To zdradzieckie i przeklęte tereny. Wysokie drzewa o gęstych koronach nie pozwalają promieniom słońca przedostać się przez nie i oświetlić tego miejsca. Panuje tu więc w dzień półmrok, a nocą nieprzenikniona ciemność. Podmokłe tereny wciągają każdego ignoranta w swe sidła już nigdy go nie wypuszczając. Ten kto tam wejdzie, raczej już nigdy nie powraca... ale jego głos zostanie. Jego krzyki przez wiele lat będą mrozić krew w żyłach każdego kto się zbliży. Żyją tam nieliczne Pokemony, ale ludzie rzadko chcą je łapać, ponieważ choć silne i piękne, sprowadzają nieszczęście na swego trenera; Tylko one znają bagienne drogi, jako dzieci z niego zrodzone.

Tutaj można spotkać pokemony trujące, psychiczne, mroczne, duchy, a także trenować pokemony tego rodzaju.

Grimer dość szybko poradził sobie z pierwszym wspólnie trenowanym atakiem. Nie spodziewałem się, że przyjdzie mu to z taką łatwością i byłem pod ogromnym wrażeniem. Postanowiłem dalej kontynuować treningi, które zapowiadały się naprawdę owocnie. Długo zastanawiałem się nad tym jaki atak wybrać na kolejny, ale po dłuższych przemyśleniach zdecydowałem się na bombę błotną. Był to dość silny atak, a mój pokemon nie opanował jeszcze kilku słabszych, ale tamte nie wydawały mi się być przydatne na tą chwilą. Były one wzmocnieniami, a ja potrzebowałem póki co lepszej ofensywy. Dlatego też zdecydowałem się na ten silny ziemny atak.
- Grimerze dzisiaj rozpoczniemy naukę bomby błotnej. Oczywiście tak jak poprzednim razem zaczniemy od teorii.
Na początku musiałem zająć się typem ziemnym samym w sobie. Trochę pogadałem na temat tego typu. Przedstawiłem jego słabości oraz zalety, oraz starałem się wytłumaczyć w jaki sposób wykonuje się ataki tego rodzaju.

Grimer - Bomba Błotna (1)

Po treningu Amaury udałem się nad bagna zatraceńców by kontynuować trening Grimera. Pokemon ten uczył się bomby błotnej, a raczej prowadził przygotowania do nauki. Aktualnie zajmowaliśmy się teorią. Na ostatnim treningu poruszyliśmy temat typu ziemnego, teraz nadszedł czas by zająć się kwestią bomby błotnej.
- Posłuchaj mnie uważnie Grimerze.
Po tych słowach rozpocząłem wykład. Pokemon z dużym skupieniem słuchał tego co mam mu do powiedzenia. Wsłuchiwał się w każde me słowa. Mówiłem jak wykonać ten cios, jak on wygląda, jakie jest jego zastosowanie, a także jakie są jego mocne i słabe strony.

Grimer - Bomba Błotna (2)

Po broczeniu na moczarach wbiłem na bagna, gdzie wypuszczam Skuntanka. Będziemy kontynuować naszą naukę beknięcia. Jako że mieliśmy przerwę to zaczynamy od najprostszych metod, czyli podaję pokemonowi jagody. On je pałaszuje, po czym skupia enzymy z nich w sobie, przerabia w trujące, po czym zdecydowanym odruchem wybekiwuje na zewnątrz. Nie ma to jak zdrowo sobie beknąć, a zamiana tego w broń jest jeszcze lepsza. Ćwiczymy tak parę razy za każdym razem podając jagody, chcę aby Skuntank zapamiętał to uczucie, aby później było łatwiej. W końcu tak utalentowany pokemon wiedząc o co chodzi nie będzie miał problemów z nauką. Przed pójściem stąd czyszczę mu futro i dziękuję za dobrze wykonaną robotę.

Skuntank: nauka Beknięcia nr 5

Ostatnio co raz rzadziej mam czas by trenować moje pokemony. W końcu jednak udało mi się wyrwać chwilę i odbyć trening z Grimerem.
- Ruszaj Grimer!
Rzuciłem ball z którego po chwili wyłonił się mój pokemon. Przywitałem się z nim po czym od razu zabraliśmy się do nauki. Dalej kontynuowałem teorię. Tłumaczyłem na czym polega ten atak i w jaki sposób mój pokemon będzie się go uczył Grimer słuchał wszystkiego w skupieniu. To było tyle na dzisiaj.
- Wracaj!


Grimer - Bomba Błotna (3)

Po zabawie na moczarach wbijam na bagna gdzie wypuszczam Skuntanka. Podaje mu jeszcze jagody, ale nie tyle co wczoraj, mniej żeby się tak nie przyzwyczajał. Kiedy je już wszamie stara się jak najszybciej zgromadzić je w jednym miejscu w żołądku, zatruć i gwałtownym wyrzutem użyć do wybeknięcia z dużą siłą. Dość dziwy to atak do nauki, ale taki geniusz treningowy jak Skuntank nie powinien mieć z tym większych problemów. Po prostu działa metodą prób i błędów aby jak najszybciej i jak najlepiej to wykonać. Próbujemy kilka razy po czym spadamy stąd jak najdalej.

Skuntank: nauka Beknięcia nr 6

Bagna zatraceńców są piękne o tej porze roku, ale nie przyszedłem tutaj podziwiać widoków, a trenować z pokemonem. Wypuszczam Skuntanka po czym częstuję go jagodami, w jego przypadku ma to zaowocować obfitą reakcją chemiczną, którą jest mocarne wypuszczenie gazów przez usta, inaczej beknięcie. Może w pewnych kręgach jest to ohydne i nie na miejscu, ale dla nas to jak najbardziej fajne. Dlatego nie przejmujemy się niczym i trenujemy dalej i dalej, póki starczy jagód. Potem idziemy sobie w długą.

Skuntank: nauka Beknięcia nr 7

- Pokaż się Grimer!
Krzyknąłem rzucając ball z którego po chwili wyłonił się mój trujący podopieczny.
- Jesteś gotowy do treningu?
Pokemon przytaknął i wyraził gotowość do trenowania. Na dzisiejszy dzień nie miałem zaplanowanego niczego specjalnego. Jedyne co mój pokemon miał robić to po prostu próbować wykonać cios.
- Bomba błotna!
Grimer starał się znaleźć metodę na wykonanie akcji, niestety nic z tego nie wyszło.
- Nic nie szkodzi... Jutro będzie lepiej.
Powiedziałem uśmiechając się na koniec.

Grimer - Bomba Błotna (4)

Z źródeł termalnych przenoszę się do źródeł zatraceńców, inaczej bagien. Tutaj wypuszczam Skuntanka i częstuję jagodami. Tak jak przez ostatni tydzień pokemon musi szybko załapać i strawić owoce po czym muszą mu się przyjąć. Jak każdy dobrze wie dowodem przyjęcia się jedzenia jest beknięcie i to musi zrobić pokemon. Jako że jest typu trującego to bekowiny też takie będą. W momencie w którym będzie uwalniać te gazu musi wzmocnić je swoją energią i wywołać niszczycielski podmuch zagłady. To trenujemy i tej metody się trzymamy, będziemy stopniowo odstawiać jagody, aby nauczył się tego ataku bez ich używania. Na koniec idziemy na spacer w stronę wyjścia z bagien.

Skuntank: nauka Beknięcia nr 8

Po treningu mojej trawiastej podopiecznej przybyłem nad bagna zatraceńców aby dalej trenować mojego trującego pokemona. Pierwszym etapem nauki było po prostu wytworzenie błota.
- Grimer musisz spróbować wytworzyć błoto wewnątrz swojego ciała.
Pokemon spojrzał na mnie swoimi okrągłymi oczyma niczym na idiotę. Było to dla niego kompletną abstrakcją, bez marudzenia jednak przeszedł do ćwiczeń. Starał się wytworzyć to błoto. Niestety nie wyszło mu z tego nic. Pokemon próbował, ale bezsilnie.
- Nic nie szkodzi... nie zniechęcaj się.

Grimer - Bomba Błotna (5)

Wbijam na bagna ze Skuntankiem i robimy swoje. Zamiast kilku jagód daję mu jedną, musi nauczyć się jak najmniej ich używać do produkcji beknięcia. Im mniej tym lepiej, aż przestanie ich potrzebować. Póki co uczy się na nich reakcji potrzebnych do beknięcia, które w ostatniej chwili nasyca swoją toksyczną mocą. Po kilku próbach idziemy zjeść coś porządnego i odpocząć sobie.

Skuntank: nauka Beknięcia nr 9

Na zakończenie dzisiejszego dnia treningu pozostał mi trening mojego trującego podopiecznego.
- Wybacz mi Grimerze, że wczoraj nie trenowaliśmy, ale wypadło mi coś ważnego. Mam nadzieję, że się a to nie gniewasz.
Pokemon nie był jednak na mnie zły.
- To świetnie, bierzmy się do pracy.
Celem pokemona było wytworzenie błota w brzuchu. Był to pierwszy krok do opanowania bomby błotnej. Nie było to jednak łatwe zadanie, które póki co absolutnie nie wychodziło mojemu podopiecznemu.
- Nic nie szkodzi... świetnie sobie radzisz.

Grimer - Bomba Błotna (6)

Bagna bagnami a treningi treningami, więc wypuszczam Skuntanka i zabieramy się do pracy. Podaję mu jagody i zastrzegam iż więcej dzisiaj nie dostanie. Więc musi zapamiętać wszelkie uczucia temu towarzyszące. Musi wiedzieć co czuć kiedy zaczyna trawić jagody i powstaje przy tym wyjątkowa reakcja. Po chwili gazy podchodzą mu do gardła, więc szybko nasyca je swoją trującą energią i uwalnia ze zdwojoną siłą w pobliską skałę. Teraz przyszedł czas na odtworzenie tego bez udziału jagód. Resztę treningu poświęcamy właśnie na to, a potem spadamy stad.

Skuntank: nauka Beknięcia nr 10

Przychodzę na bagna zatraceńców i wypuszczam Skuntanka na trening. Nie tracę czasu i z miejsca daję mu dwie jagody po których ma mu się zdrowo odbić. Jednak do tego musi dodać swoją trującą moc, aby wyszło prawdziwe i potężne beknięcie. Po tej próbie pamięta wszelkie doznania, więc nie trzeba mu więcej jagód do testów. Teraz z odtworzenia zdarzeń powtarza wszystkie reakcje zachodzące w jego ciele po czym samoistnie beka trującą mocą. Po kilkunastu próbach dajemy sobie na wstrzymanie i idziemy gdzieś tam.

Skuntank: nauka Beknięcia nr 11

Wbijam na bagna z zatraconym wyrazem twarzy. Dzionek nie najlepszy, ale trenować trzeba. Skuntank nie dostaje już żadnych jagód, ma z pamięci wywołać bekniecie i będzie to robić tak długo aż mu się uda. Musi wywołać w swoim żołądku naturalną reakcje jak przy jedzeniu jagód, zatruć ją swoja trucicielską mocą i wypuścić ze wzmocnionym efektem przez usta. W teorii łatwe i proste, w praktyce niekoniecznie. Pokemon pierwszy raz próbuje zacząć bez dostania jagód, więc uważnie obserwuję postępy. Jest zdolny, ale kto wie jak sobie poradzi z atakami na tym poziomie. Po pewnym czasie udaje mu się stworzyć coś na kształt beknięcia, ale się zmachał. Tak więc na dzisiaj kończymy i wracamy chyba jutro.

Skuntank: nauka Beknięcia nr 12

Tak jak wczoraj tak i dzisiaj trenuję ze Skuntankiem podobnie. Nie daję mu żadnych jagód, musi z pamięci powtórzyć wszystko tak, jak by je brał. Wielu ludzi potrafi bekać z niczego, tak po prostu pamiętając o niedawno spożytym posiłku, który wciąż gdzieś im się tam odbija. Tak teraz Skuntankowi musi się odbić obiad, do czego dokłada swoją trującą moc i zwiększa odrzut w momencie uwolnienia. Całość ma być mocnym atakiem zwanym beknięciem, a naszym obiektem testowym są pobliskie drzewa. Kiedy pokemon wykona kilka całkiem obiecująco wykonanych prób to daję mu na dzisiaj spokój.

Skuntank: nauka Beknięcia nr 13

Na sam koniec pozostał mi trening z moim trującym pokemon.
- Grimer pokaż się!
Błotnisty podopieczny opuścił ball, był gotowy do dalszych treningów.
- Dobrze Grimer czas rozpocząć kolejny trening. Postaraj się wytworzyć ziemię. No dalej spróbuj!
Pokemon rozpoczął kolejne mozolne próby wytworzenia ziemi wewnątrz swojego ciała. W ciszy przyglądałem się jego staraniom. Naprawdę bardzo mocno się starał by wszystko wyglądało tak jak należy, ale niestety nie wychodziło mu to.
- Musisz się do tego trochę bardziej przyłożyć!

Grimer - Bomba Błotna (7)

Po obfitym obiedzie przychodzę na bagna ze Skuntankiem. Pusty nie jest, więc ma czym bekać. Pokemon wie co ma robić, więc dalsze komentarze nie mają sensu. Trawi to co ma w żołądku po czym wywołuje nagromadzone z tego gazy i wypełnia je swoją trucicielską mocą. Tak naładowane po uwolnieniu mają sporą moc przebicia. Powtarza całą akcję kilka razy częstując tym pobliskie drzewa, po czym spadamy stąd.

Skuntank: nauka Beknięcia nr 14

- Ruszaj Grimer!
Pokemon po chwili opuścił pokeball i był już gotowy do treningu. To od prac z nim postanowiłem rozpocząć mój dzisiejszy dzień.
- Jesteś gotowy do dalszych treningów?
Pokemon dalej próbował wytworzyć ziemię wewnątrz swojego ciała i w końcu mu się to udało. Po chwili wypluł, a raczej wykrztusił śladowe ilości błota. Nie udało mu się jednak drugi raz powtórzyć tego efektu, ale i tak byłem z niego dumny.

Grimer - Bomba Błotna (8)

Pora na rozpoczęcie trzeciego tygodnia nauki beknięcia ze Skuntankiem. Trochę długo jak na takiego zdolnego pokemona. No ale nic to, jedziemy dalej z tym koksem. Jest już późno, ale nadal pokemon powinien móc sobie beknąć po obiedzie. Ostatnio często to robił więc nie widzę żadnych problemów. Do swoich bekowin musi jeszcze tylko dodać swoja trucicielską moc i przy wystrzale wzmocnić odrzut. Całość powinna tworzyć jeden z najsilniejszych ataków typu trucizna, czyli fajny rarytas. Kiedy pokemon powtórzy to parę razy to uznajemy nasz dzisiejszy trening za zakończony i spadamy do domu.

Skuntank: nauka Beknięcia nr 15

Po treningu Amaury przybyłem nad bagno by dalej trenować mojego truciciela.
- Grimer ostatnio udało ci się wytworzyć ziemię. Może teraz też ci się uda!
Pokemon starał się wytworzyć ją w brzuchu, ale w przeciwieństwie do ostatniej próby tym razem mu nie wychodziło.
- Nie zniechęcaj się. Spróbuj raz jeszcze!
Pokemon próbował, ale nic to nie dawało - to chyba nie był jego dzień.
- Nie jesteś w formie dzisiaj. Nie ma sensu tego ciągnąć, wracaj!

Grimer - Bomba Błotna (9)

- Ruszaj Grimer!
Rzuciłem ball z którego po chwili wyłonił się trujący stworek. Mazisty pokemon plasnął na ziemię, lekko się przy tym rozpłaszczając.
- Wiesz co masz robić... Postaraj się wytworzyć tą głupią ziemię! Wiem, że jesteś w stanie to zrobić!
Pokemon próbował, ale nie bardzo mu to wychodziło. Widać było jednak, że naprawdę się stara.
- No dalej!
Po chwili z pyska pokemona wyleciały śladowe ilości ziemi.
- To jest to!

Grimer - Bomba Błotna (10)

- Grimer postaraj się w końcu wytworzyć tą ziemię jak należy. Już powoli ci to wychodzi, ale wytwarzasz jej zdecydowanie za mało by móc z tego uformować bombę błotną. Przyłóż się do tego bardziej. Naprawdę jesteś w stanie to zrozumieć. Wystarczy, że w to uwierzysz.
Te słowa chyba bardzo zmotywowały mojego pokemona bo ten zdołał wytworzyć bardzo duże ilości błota już w pierwszej próbie.
- Rany Grimer!
Pokemon spróbował jeszcze raz i po raz kolejny udało mu się wytworzyć błoto. Dwie następne próby także zakończyły się sukcesem.
- Mamy to! Teraz tylko musisz nauczyć formować się błoto w kule.

Grimer - Bomba Błotna (11)

A na koniec pozostał mi trening Grimera. Wczorajszego dnia mój pokemon już do perfekcji opanował sposób wytwarzania błota, a teraz mogłem zabrać się za kolejny etap. Zanim jednak przeszedłem do nauki chciałem najpierw pokazać mojemu podopiecznemu jak dokładnie wygląda ten atak.
- Przypatrz się dokładnie temu co za chwilę zobaczysz Grimerze.
Po tych słowach wyjąłem pokeball w którym skrywał się Poliwrath. Po chwili przed błotnym stworkiem pojawił się wodny pokemon.
- Vlad pokaż Grimerowi bombę błotną. Wykonaj ją na tamtym drzewie!
Żaba wykonała posłusznie polecenie, Grimer przyglądał się wszystkiemu z należytą uwagą.
- Jeszcze raz Poliwrath, przypatrz się dokładnie Grimer.
Pokemon raz jeszcze pokazał słabszemu koledze atak.

Grimer - Bomba Błotna (12)