Lipiec, gorący miesiąc lata, gdzie ożywa czas zabawy i szaleństwa. Więc i Imuna pozwoliła sobie na małe wariactwo, ewoluując już swoją podopieczną. Najpierw trzeba było wszystko przygotować na wieczór w blasku księżyca. Cała ceremonia miała być utrzymana w magicznym, lekko szamańskim klimacie, takim, łączącym jak zwykle wiele kultur. Przygotowane zostało oświetlenie w postaci lampionów zawieszonych na drzewach niedaleko szkoły, która w końcu zawierała w sobie psychiczną, potrzebną energię. Następnie udekorowała ścieżkę z różowych i fioletowych płatków i przygotowała na jego końcu plecioną matę, a na niej misy z farbami i jedną z kamieniem ewolucyjnym owiniętym w aksamitkę. Następnie zostały przygotowane poduszki do siedzenia dla gości, a przy każdym misa z kadzidełkiem.
Gdy nadszedł wieczór, rozpoczęła się ceremonia, przy blasku księżyca i akompaniamencie odgłosów natury. Każdy pokemon Morfiny był obecny, siedząc na poduszkach i obserwując wydarzenie. Munna przeleciała płynnie i wolno, przez dróżkę kwiecia, aby wylądować przed trenerką. Gdy była przed nią, naznaczyła jej lico farbami.
- Oto Twój czas, jesteś gotowa, aby osiągnąć wyższy poziom egzystencji. Zgodnie z wolą przodków, awansujesz na miano głównej strażniczki. Jeżeli jesteś gotowa, proszę dotknij oto, ten kamień – Ujęła w dłoń pakunek, a drugą ręką odwiązała go, ujawniając błyszczący, czary kamień z charakterystycznymi, wyżłobionymi bokami. Wokół surowca roztaczała się mglista aura. Munna zwlekała z podjęciem decyzji, budując napięcie, ale ostatecznie z uśmiechem dotknęła kamień, przechodząc ewolucję.
Rozniosły się gromkie okrzyki i gratulacje, a następnie do świtu, wszyscy imprezowali i jedli do syta.

Ralts i teleportacja (2)

Podczas poprzedniego treningu Ralts dowiadywał się przydatnych informacji o ruchu, który miał opanować. Pokemon dowiedział się, że jest to coś e rodzaju ruchu statusowego - nie atakuje, nie ma też celności, a może być bardzo przydatne w walce. Wypuściłam Blade'a z jego vzerwono-białego pokeball'a.
- Cześć Blade. Dzisiaj chciałabym, abyś zaczął skupiać się zbierając tym samym energię, która będzie ci potrzebna do wykonania ruchu teleportacji. Jako, że chcę ci to ułatwić rozpoczniemy z muzyką relaksującą, odgłosami ptaków itp. - Powiedziałam. Odpaliłam na telefonie kilka dźwięków, a pokemon usiadł na krześle i rozpoczął medytację.

Ralts i teleportacja (3)
Pokemon medytował i medytował skupiając się, co było potrzebne mu w dalszym etapie treningu. Dzięki wcześniej skupianej energii ten będzie mógł zmienić swoje położenie. Psychiczny stworek przestał medytować i wstał.
- Chciałabym, abyś wykonał wszystkie znane tobie ataki. Tak, dla rozgrzewki przed prawdziwą nauką. - Wyjaśniłam. Pokemon wykonał wszystkie począwszy od zamętu skończywszy na psychice, której nauczył się jakiś czas temu. Stworek tym razem miał wykorzystać swoją psychiczną energię. - Teraz skup się na stojąco i spójrz w miejsce, w którym chcesz się znaleźć, a następnie wyobraź sobie, że już udało ci się tam przenieść. - Stworek kiwnął lekko głową na znak, że ćwiczenie jest dla niego zrozumiałe. - Teleportacja. - Ralts usłyszawszy komendę ataku skierował wzrok na miejsce, w które chciał się przenieść i podniósł łapki kierując je na tamto miejsce - zaczął skupiać energię.

Ralts i teleportacja (4)

Ten stał tam i dzięki wcześniej skupionej energii próbował przenieść się w dane miejsce, ale mu nie wychodziło. Ten zniechęcony usiadł na ziemi rozmyślając, co robi źle i jak może poprawić to, co mu nie wychodzi. Jednak od razu powiedziałam, aby ten spróbował jeszcze raz. Podczas nauki tego ruchu ten jest jeszcze początkującym. Ponownie pokemon wstał i wpatrywał się w miejsce, w które ten miał się przenieść. Nagle łapki pokemona okryły się tą dziwną energią wytworzoną przez stworka, która zawsze pojawiała się, gdy ten próbował złapać przeciwnika, w któryś w jego psychicznych ataków.

Ralts i teleportacja (5)

Po owocnym treningu z moim lodowym liskiem - Glaceon'em wybrałam się do opuszczonej szkoły chcąc wykonać trening z swoim psychicznym pokemonem Raltsem. Wypuściłam stworka z ball'a. Ten miał na początku skupić swoją energię psychiczną, którą wykorzystywał do ataku. Po tym poprosiłam pokemona, aby zaczął wpatrywać się w jeden punkt, aby pojawić się niespodziewanie w tym miejscu używając do tego teleportacji. Psychiczny pokemon podniósł łapki i wskazał nimi miejsce, w które chciał się przenieść. Po tym te zaświeciły. Uznałam, że na dzisiaj wystarczy. Wycofałam pokemona do pokeball'a i poszłam dalej trenować z innymi pokemonami.

Ralts i teleportacja (6)
Kolejnym miejscem, w które chciałam się udać była opuszczona szkoła czyli miejsce, gdzie zawsze trenowałam z moim Ralts'em. Wypuściłam więc pokemona z jego pokeball'a. Stworek najpierw medytował, aby zebrać w swoim ciele jak najwięcej energii psychicznego typu, a potem wstał i skierował łapki w miejsce, w które chciałby się przenieść. Póki co było to jakieś kilka centymetrów od pozycji pokemona. Ten trenował, a po tym schowałam go do pokeball'a i poszłam.

Ralts i Hipnoza trening 1
Mojej Ralts szczęśliwie udało się opanować ruch teleportu po sześciu dniach treningu. Tym razem chciałam nauczyć pokemona ruchu hipnozą, który polegał na zahipnotyzowaniu przeciwnika dzięki czemu ten miał spać, a my nawalamy go do woli innymi atakami. Wypuściłam Ralts z pokeball'a i przywitałam się z nią po czym wytłumaczyłam jej jakiego ataku się uczy i na czym atak ten ma polegać. Rozpoczęły się więc ćwiczenia wstępne. Na początku pokemon skupiał w sobie swoją psychiczną energię, a następnie miał ją uwolnić w postaci fal, które będą mogły uśpić oponenta. Po tym schowałam pokemona do jego pokeball'a i poszłam.