Wbijam na ciemne moczary z masą swoich pociech. Zaczynam od Absola który dostaje indywidualne zadanie. Pokazuje mu kłodę a jego zadaniem jest za pomocą drapania rozsiekać ją na kawałki. Normalnie to nie wykonalne, ale w ten sposób ma popracować nad wzmocnieniem swojego drapania i przekształcenie go w siekanie. Wie co ma robić a ja tymczasem na boku wypuszczam Purrloina, który dostał dokładnie to samo zadanie, z tym że na mniejszej kłodzie. Oba pokemony siłują sie na wzmocnienie swojego drapania i kiedy zobaczę jakiś postęp to daję im odpocząć i nagradzam trud dobrym posiłkiem. Po wypoczęciu i chwili relaksu wracają do swoich zmagań w nauce siekania.

Absol: nauka Siekania nr 1
Purrloin: nauka Siekania nr 1

Po treningu z Zubat udałem się na ciemne moczary, gdzie zwyczajowo tenowałem z Sesil. Solosis po wyjściu z balla była na tyle zdziwiona porą dnia że nie myślała nawet o zabawie tylko od razu zaczęła wykonywać moje polecenia. Rzucałem w Sesil małymi jagodami, a ona musiał je odbijac za pomocą Świelistego Ekranu, bo inaczej byłaby cała wymazana fioleowym sokiem. Po kilkunastu minutach takiego treningu nakarmiłem Sesil i poszliśmy do domu, by odpocząć po porannym treningu.


Solosis
Świetlisty Ekran  (Light Screen) 8 +próba zmiany charakteru.

Przed wieczorem przeszedłem się na Ciemne Moczary. Ostatnio zrobiłem swoim pokom bardzo krótką przerwę, dzięki czemu liczyłem ze dziś będą pełne energii i chęci do treningu. Na pierwszy ogień poszła Solosis. Psychiczny pok tak jak zawsze chciał się bawić. Uległem ale tylko częściowo, tłumacząc że treningi powinny być dla niej najważniejsze. Dałem Sesil tylko pięć minut na zabawę, po czym musiała przejść do treningu. Dziś zabrałem ze sobą lepszy pistolecik na wodę, który wystrzeliwał ja pod dużym ciśnieniem jak na taką małą zabawkę. Sesil otaczała się Świetlistym Ekranem i próbowała obronić się przed mymi strzałami. Polowałem tak na Solosis przez około piętnaście minut, po czym wytarłem ją ręcznikiem by nie przeziębiła się i poszliśmy zwiedzać okolicę.


Solosis
Świetlisty Ekran  (Light Screen) 9 +próba zmiany charakteru.

Po treningu z Beedrillem poszedłem sobie z Solosis do miejsca zwanego Ciemnymi Moczarami. Sesil jak to Sesil wymagała pogawędki o wyższości treningów i walk nad zabawami. Gdy ten przykry standardowy punkt naszych treningów został zakończony, Solosis niechetnie rozpoczęła trening Świetlistego ekranu. Miała za zadanie wykryć moment w którym ją zaatakuje pistoletem na wodę i później jak najdłużej utrzymywać ekran. Po kilku próbach stwierdziłem iż ekran wytwarzany przez Sesil utrzymywał sie dłużej niż ostatnio, wiec w ramach nagrody dałem jej lalkę do zabawy.


Solosis
Świetlisty Ekran  (Light Screen) 10 +próba zmiany charakteru.

Po sytym śniadaniu wybrałem się do miejsca zwanego Ciemnymi moczarami. Miejsce to słynie z dogodnych warunków do tenowania psychicznych poków. Na miejscu wypuściłem jedynego psychicznego poka jakiego aktualnie trenuje i od razu rozpocząłem z nim pogawędke o tym jak ważne jest uczenie się nowych ataków. Gdy już się nagadałem Solosis rozpoczęła wykonywanie Swietlistego ekranu. Po każdym wykonaniu tego ruchu sprawdzałem jego skuteczność za pomocą pistolecika na wodę. Po zakończonym treningu nakarmiłem Sesil i udałem się na trening z innym pokiem.

Solosis
Świetlisty Ekran  (Light Screen) 11 +próba zmiany charakteru.

Gdyby Tego dnia po zmroku ktoś podkradł się na Ciemne Moczary a miejsce treningowe, gdyby zajrzał przez gęste chaszcze, zobaczyłby w bajorku oświetlony wątłym światłem wszechobecnych świetlików wysokiego zakapturzonego mężczyznę o długich siwych włosach, stojącego w lekkim rozkroku i wyciągniętą prawą ręką do przodu. Dłoń człowieka opierała się na czole żółto brązowego stwora, który z grymasem na twarzy napierał głową na nią. Stwór co chwile prostował się dysząc płytko, by po krótkim odpoczynku wracać do napierania na wystawioną dłoń. Człowiek ani drgnął, odpierał ataki stwora bez żadnego problemu, nawet nie musiał napinać swych twardych jak stal mięśni.
Ale nikt nie mógł zobaczyć ani tym bardziej usłyszeć. Moczary były ukryte na dużym bagnie, na które nikt nie odważał się zapuszczać.

Po treningu z Beedrille poszedłem na Ciemne moczary, aby tam trenować swego psychicznego pokemona. Gdy tylko wypuściłem z pokeballa Solosis, musiałem powiedzieć jej co nieco o ważności treningów.
-Słuchaj Sesil masz ogromny potencjał i mozesz być bardzo silnym pokemonem, musisz tylko chcieć. Jak nauczysz się wszystkich ataków, które dla ciebie przewidziałem, to będziesz mogła sie już bawić do woli, oczywiście z wyłączeniem czasu gdy będziesz uczestniczyła w walkach. Już dziewieć moich pokemonów skończyło naukę i teraz tylko odpoczywają i od czasu do czasu walczą. Bardzo chciałbym abyś dołączyła do tego grona. A teraz zabieramy się za świetlisty ekran.
Solosis kumulowała psychiczną energię wokół swego ciała, tak by wytworzyła świecący żółty sześcian. Gdy sześcian wygladał na gotowy, testowałem jego skuteczność za pomocą pistoletu na wodę. Gdy woda docierała do Sesil, psychiczny pok musiał powtarzać wytwarzanie Świetlistego Ekranu.


Solosis
Świetlisty Ekran  (Light Screen) 12 +próba zmiany charakteru.

Przy Ciemnych Moczarach pojawił się uśmiechnięty, czarnowłosy chłopak. Wypuścił on z pokeballa swoją podopieczną – Whirlipede. Przyszedł czas na pierwszy praktyczny trening Jadowego Szoku.
-Cześć. Dzisiaj zaczynamy praktykę. Na dzisiejszym treningu chciałbym, abyś nauczyła się wytwarzać trujący jad. Strzelaniem zajmujemy się później, dzisiaj tylko wytwarzanie. – stwierdził – Ale najpierw rozgrzewka – powiedział z uśmiechem. Zaczęli więc od powtórzenia sobie wszystkich znanych im ataków.
-Dobra, teraz zajmijmy się Jadowym Szokiem. Spróbuj wytworzyć trochę trucizny trucizny. To tak, jakbyś tworzyła płynną wersję Trującego Żądła. Pamiętaj jednak, że musisz nadać kwasowi zielone zabarwienie – objaśnił. Zaczęli więc trenować. Skończyli dopiero w momencie, w którym Whirlipede była w stanie wytworzyć jad. Oczywiście jego ilość i ciśnienie były małe, ale jak na jeden trening, Whilipede poradziła sobie dobrze. Po wszystkim chwila zabawy. Na koniec Matt wycofał pokemona do balla i odszedł.

Whirlipede – Jadowy Szok (2)

Po trneingu z Zubat, ruszyłem do pobliskich Ciemnych Moczar. Po wypuszczeniu w tym miejscu Solosis, musiałem jej przez dobre kilka minut tłumaczyć, co zyska na treningach i jak one sprawią, że będzie miała większe możliwości zabawy,bo przecież tylko dzięki treningom ewoluuje i zyska łapki, które na pewno przydadzą sie jej podczas wielu zabaw.
Gdy już wszystko było jasne, przeszliśmy do treningów. Dziś trenowaliśmy Świetlisty ekran, którego Solosis uczy się już od dobrych paru tygodni.Bariera wytwarzana przez Sesil wyglądała całkiem porządnie, ale nie była w stanie wytrzymać pięciu moich ataków wodnych wykonywanych za pomocą pistolecika na wodę.


Solosis
Świetlisty Ekran  (Light Screen) 13 +próba zmiany charakteru.

Pośród ciszy panującej w krainie zwanej Ciemnymi Moczarami, ktoś kto by się podkradł w to niedostępne i nieprzyjazne miejsce, byłby świadkiem dosyć dziwnego spotkania. Wysoki mężczyzna stał naprzeciwko niskiego i pulchnego stwora. Człowiek coś mówił do stworka, a ten z rozpędu rzucał się na niego i próbował go uderzyć głową w brzuch. Człowiek szybkim ruchem blokował uderzenie prostując prawą rękę, tak ze dłoń spoczywała na głowie stworka i zatrzymywała go w miejscu. Stwór po każdej takiej próbie odwracał się i cofał o trzy kroki, by ponownie móc zaatakować człowieka. Ale nikt nie mógł zobaczyć tej sceny, gdyż to miejsce było zbyt niedostępne dla zwykłych śmiertelników.

Gdy zrobiło się trochę ciemno, przeszedłem się na Ciemne moczary. Na miejscu wypuściłem Solosis i bardzo krótko spróbowałem jej wyjaśnić jak ważnie jest trenowanie w życiu każdego pokemona. Gdy już powiedziałem co chciałem, przeszliśmy do treningu Świetlistego ekranu. Sesil zbierała psychiczną energię i przetwarzała ja w sześcian, któy miał odbijać przynajmniej część specjalnych ataków. Gdy ekran był gotowy, ja testowałem go wodą z małego pistolecika na wodę. Gdy skończyliśmy trening, nakarmiłem Sesil i udałem się na trening z innym stworkiem.


Solosis
Świetlisty Ekran  (Light Screen) 14 +próba zmiany charakteru.

Po treningu z Zubat na Bagnach zatraceńców, wybrałem się na Ciemne moczary aby trenować z zielonym psychopokiem-solosis. Moja Sesil po wyjściu z balla musiała trochę posłuchać mojego wykładu na temat wyższości treningów nad zabawą, ale ona nadal chyba twierdziła ze się mylę. Mimo to rozpoczęliśmy trening Świetlistego Ekranu. Sesil otaczała się psychiczną energią aż dookoła niej powstał duży żółty sześcian, którego zadaniem było obniżać siłę specjalnych ataków. Aby sprawdzić skuteczność tego ruchu, wypuściłem z balla hydreigona, który ma nieco słabsze ataki specjalne, więc dużej krzywdy Solosis nie powinien zrobić. Ekran wytrzymał kilka słabych ataków, za co pochwaliłem psychicznego poka. Później poki bawiły się w berka.


Solosis
Świetlisty Ekran  (Light Screen) 15 +próba zmiany charakteru.

Od tak se wbijam z Absolem na teren mrocznych moczar. Kontynuujemy przerwaną naukę raczej mało znaczącego ruchu, no ale raczej warto wyuczyć wszystkich zanim zacznę tmy. No więc pokemon skupia energię w swoich pazurach, otaczając nią je. Kiedy tak zrobi to po prostu wykonuje drapanie na wszystkim dookoła. Zwykłe drapanie to szatkowanie pazurami wszystkiego, a to z energią na pazurach już zwą siekaniem. Po próbach posiekania wszystkiego w okolicy idziemy do baru na piwo.

Absol: nauka Siekania nr 2

Gdy skończyłem trening z Zubat, wybrałem się na moczary aby trenować Solosis. Gdy wypuściłem Sesil z balla, przez chwilę porozmawiałem z nią o tym, że w życiu jest czas na zabawę, ale niestety nie wolno zabawy stawiać na pierwszym miejscu.
Następnie przeszliśmy do treningu. Solosis pochwaliła się perfekcyjnie wykonanym Świetlistym Ekranem, za co nagrodziłem ją brawami. Następnie poprosiłem by jeszcze chwile mnie posłuchała i opowiedziałem jej o ataku, którego teraz będę jej uczył. Tym atakiem był wdzięk i wiedziałem że Sesil sobie z nim poradzi, bo wygląda bardzo słodko. Wyjaśniłem jej iż ten ruch nie powoduje obrażeń fizycznych, ale za to obniża siłę ataków przeciwnika oraz jego chęć do atakowania. Gdy skończyłem mówić, zaczęliśmy bawić się w berka.



Solosis
Wdzięk (Charm) 1 +próba zmiany charakteru.

Wbijam na teren ciemnych moczar z Absolem i jedziemy dalej z treningiem. Pokemon najpierw rozgrzewa sie poprzez używaniu drapania na manekinie, którego mu podstawiłem. Kiedy się już wydrapie odpoczywa skupiając energię i przesyłając ją do swoich pazurów. Tam wypuszcza ja na wierzch, aby otoczyła ostrza i wtedy znów drapie manekina, a właściwie stara się siekać. W ten sposób trenujemy siekanie, powiększając swój repertuar ataków kontaktowych.

Absol: nauka Siekania nr 3

Matt pojawił się na Ciemnych Moczarach. Nadszedł czas na trzeci trening Jadowego Szoku z Whirlipede. Chłopak wypuścił ów pokemona z pokeballa i uśmiechnął się delikatnie.
-Cześć. Dzisiaj dalej ćwiczymy Jadowy Szok. Chciałbym, abyś dzisiaj nauczyła się wytwarzac większą ilość trującej substancji i nadała jej odpowiednie zabarwienie. – powiedział z uśmiechem – Ale najpierw trochę się rozgrzejemy – dodał. Rozgrzewką miało być powtórzenie sobie znanych im już ataków.
-Dobra, nie przedłużajmy. Postaraj się stworzyć większą ilość trującej substancji. Musi być zielona. Znajdź te pokłady trucizny, które drzemią wewnątrz ciebie. Wiesz, że tam są. Musisz po prostu nauczyć się je wykorzystywać. – powiedział. Whirlipede zaczęła tworzyć wokół siebie kałuże trucizny. Nie umiała bowiem wytwarzać jeszcze odpowiedniego ciśnienia. Na początku ów kałuże były małe, jednak z czasem zaczęły robić się coraz większe. Nie było to jeszcze to, czego chciał Matt, ale jednak – wydawało mu się, że Whirlipede jest na dobrej drodze. Na pewno nauczy się tworzyć więcej trucizny, kiedy będzie nią strzelać pod odpowiednim ciśnieniem. Na ten moment jednak, Matt był zadowolony. Po wszystkim chwila zabawy, a w końcu Matt wycofał pokemona do balla i odszedł z uśmiechem na twarzy.

Whirlipede – Jadowy Szok (3)

Dzisiejszą sesje treningową rozpocząłem od wizyty w ciemnych moczarach. Na miejscu wypuściłem z pokeballa Sesil i od razu przystąpiliśmy do wykładu o sposobie wykonania Wdzięku. Opowiedziałem Sesil, że musi robić bardzo słodkie oczy, takie które rozczulą każdego, nawet najtwardszego pokemona. Jeśli przy tym delikatnie będzie się uśmiechała to przeciwnik może zaniecha ataku, a wtedy łatwiej będzie mu spuścić wpierdziel. Poza zdjęciem Tediursy pokazałem jej także zdjęcie z innej bajki, z Shreka. Solosis długo przygladała sie zdjęciom, po czym rozpoczęliśmy zabawę i raz dwa trzy, baba jaga patrzy. Po zabawie jeszcze chwilę porozmawiałem z pokemonkom o tym że zabawy są fajne, ale muszą być też w odpowiednim miejscu i czasie. Dlatego obiecałem Sesil, że po każdej walce będzie mogła się bawić tak długo, jak tylko będzie się jej chciało.



Solosis
Wdzięk (Charm) 2 +próba zmiany charakteru.

Po treningu z Zubat, poszedłem sobie na Ciemne Moczary, by potrenować z Solosi. Psychiczny pokemon po wyjściu z pokeballa bardzo chciał sie bawić, ale musiałem go przekonać do treningu.
-Sesil, z zabawą musisz troche poczekać, mamy tu ważniejsze rzeczy do zrobienia. Dziś będziesz trenowała atak zwany Wdziękiem. Będziesz mogła go nawet używać na mnie przekonując mnie do tego, bym pozwolił ci na zabawę.
Sesil wolała pójść na łatwiznę, ale nie dało się, musiał trochę się wysilić. Próbowała patrzeć na mnie tak, bym się nad nią zlitował, ale mimo to ze wyglądała bardzo słodko robiąc wielkie oczy, nic nie poczułem. A podczas prawidłowo wykonanego Wdzięku, przeciwnik powinien poczuć głęboką litość. Po kilkunastu minutach prób, zgodziłem się na to, by Solosis skończyła trening,a zaczęła zabawę, ale nie było to spowodowane jej wdziękiem i Sesil dobrze o tym wiedziała.



Solosis
Wdzięk (Charm) 3 +próba zmiany charakteru.