N i poszliście ana ścieżce ciemno jak w zadku u tyranozaura rexa. Słyszycie gromy a ostatni na ścieżce Matt złapał sie w pułapkę i zwisa teraz głową do dołu zawieszony na linie. Pokebale biedakowi wypadły na ziemię a koledzy idą sobie dalej . . .

Bardzo nie ładnie! Co to za złe rzeczy się dzieją?!
-Bronzong. Spróbuj mnie stąd ściągnąć Zamętem - rzekł lekko przestraszony. Zastanawiał go tylko jeden fakt - kto założył tutaj tę pułapkę? Kiedy już zszedł z pułapki, szybko pozbierał wszystkie swoje pokeballe.

Jeden z nas zaginął, zostało tylko dwóch, prawie jak w piosence z przedszkola o czterech małych murzynkach. Szedłem mimo nieprzyjaznej pogody, ciemność sprawiała ze robiło się niebezpiecznie, ale i tak szedłem do przodu.

Geralt spojrzał za ramię na trenera, który zawisnął do góry nogami.
-Trzeba będzie patrzeć pod nogi, bo to zapewne nie była jedyna pułapka na tej ścieżce. -pomyślał wiedźmin i wpatrywał sie w ścieżkę. Jego oczy pozwalały mu na widzenie w ciemności, więc korzystał z tego jak tylko mógł. Oczywiście też rozglądał się co chwilę, by nic go nie zaskoczyło zza krzaków.

Bronzor zamętem nie potrafił supła rozwiązać wiec ciągnął i ciągnął. Aż w końcu gałąź pękła noga bolała a wystraszony pokemon puścił trener. Biedak spadł głową o kamień i spłoszony pok za szmaty wytargał go do szpitala, to dla niego koniec. Tymczasem pozostała dwójka idzie dalej a tu jakiś huk z przodu. Myślą burza i idą dalej, ale to drugi i ciągły, ziemia się trzęsie i jakiś cień zbliża się z przodu ścieszki i to bardzo szybki i łoskotem.

Matt odpada.

Bez zastanowienia dałem susa w krzaki obok ścieżki, bo obawiałem się że to coś co sie zbliżało do mnie, może zamienić mnie w naleśnik, a akurat nigdy nie chciałem być naleśnikiem.

Geralt zaniepokoił się hukami, które były coraz głośniejsze. Coś się zbliżało, a każdy wiedźmin wie, że nie walczy sie z czymś, o czym nic się nie wie. Wobec tego szybko odskoczył z ścieżki i położył się na trawie, by z bezpiecznej odległości przyjrzeć się zbliżającemu się tworowi.

Przeczucie was nie zawiodło, to był ogromny głaz ! Jednak Gerald miał pecha, przerośnięty kamień podskoczył na wyboi i spadł akurat tam poza drogą, gdzie leżał chłopak. Gerald został naleśnikiem i to dla niego koniec. Tymczasem marzenia Dziomka sie nie spełniły, kolega go ubiegł. Nie naleśnik to co innego, Dziomek wylądował w pokrzywach i zaczął głośno syczeć z bólu. Szybko stamtąd wyskoczył ale akurat do dziury z nabitymi dzidami, tak oto wszyscy odpadli z polowania i prawie mi z tego powodu przykro. Jak coś to poki były, wszystkie z sierocińca

Dziomek: 12zł
Gerald: 12 zł
Matt: 10zł
Jazon: 6zł

Z samego rana poszedłęm sobie do Starej PAsieki, gdzie wczoraj odbyło się polowanie, aby trenować z Beedrillem. Pok po wyjściu z balla był nieco smutny, bo dwa poki poznały trenowane ataki, a on nie, ale pocieszyłem go mówiąc, że to nic wielkiego, najważniejsze by nie tracił chęci do trenowania. Pokemon szybko się ogarnął i zaczął strzelać do kasztanowca. Miał celować w kolczaste owoce. Wiele z nich spadło z wbitymi szpilkami, które składały się na atak Szpilo pocisku.Pochwaliłem pokeosę i poszliśmy do innego miejsca treningowego.




Beedrill
Szpilo Pocisk (Pin Missile) 17

Sponge przybył nad tereny Starej Pasieki i to własnie tutaj ponownie wraz ze swym pokemonem ćwiczył atak trenowany u hodowcy. Na początku przeprowadzili krótką rozgrzewkę, a następnie zabrali się za trening według wskazówek hodowcy Crystal. -No to zaczynamy mój drogi! Na początek spróbuj skupić się na otoczeniu, które jest wokół Ciebie. Zachowaj spokój i koncentracje, aby wykorzystać zgromadzoną energię w celu wykonania perfekcyjnego tańca! Zaczynajmy. I tak też ćwiczyli, aż do końca dzisiejszego dnia. Trening był wyczerpujący, ale ze względu na swój cel można było przymknąć na to oko. Trenowali zwiększenie statystyk poprzez specjalny i unikalny taniec. -Jestem z Ciebie dumny, powrót!

Masquerain
* Trening pohodowlany 8/8

Ponownie treningi rozpocząłem od wizyty w Starej Pasiece. Na miejscu Beedrill zrobił szybką rozgrzewkę i zabraliśmy się aa trening właściwy. Pokeosa musiał szybko zbierać robaczą energię i przeistaczać ja w szpilo pociki, by móc nadążać za latającymi celami, którymi były zgniłe gruszki, które rzucałem daleko przed siebie. Każda trafiona gruszka rozpadałą sie na strzępy, więc łatwo mogliśmy zliczyć celne i udane ciosy. Po treningu pochwaliłem Beedrilla, nakarmiłem go, pomogłem w wyczyszczeniu skrzydełek i poszliśmy trenować inne pokemony.



Beedrill
Szpilo Pocisk (Pin Missile) 18

Dzisiejsze treningi zakończyłem na miejscu zwanym Starymi Pasiekami. Gdy tylko dotarłem do miejsca, w którym stało dużo opuszczonych uli, wypuściłem z balla Beedrilla i od razu przeszliśmy do trenowania Szpilo Pocisku. Pokemon miał dziś strzelać do uli, a właściwie to miał strzelać do zgniłych gruszek, które ustawiałem na czubkach pszczelich domków. Pok miał nauczyć się precyzyjnego i szybkiego strzelania do celu, tak by nikomu w pobliżu nie działa się krzywda. Wynik końcowy był całkiem dobry, mimo że kilka uli oberwało po daszkach.



Beedrill
Szpilo Pocisk (Pin Missile) 19

Geralt wraz z swym przyjacielem, Jaskrem udali się do Starej Pasieki, by rozpocząć kolejny etap w treningach. Jaskier nie mógł usiedzieć obok Geralta i co chwilę podbiegał do drzewa na krótki posiłek. Gdy wreszcie się nasycił, Geralt zwrócił na niego uwagę.
-Ostatnio dobrze się spisałeś podczas treningów nasiennego pocisku.
Pokemon z dumą pokiwał głową.
-Teraz nadszedł czas byś poznał nocne cięcie. Jest to mroczny atak, który wykonuje się pazurami. Wystarczy że zbierzesz dużo mrocznej energii w jednej z łap i z całej siły drapniesz nią przeciwnika.
Pokemon zamyślił się na chwilę, po czym przytknął głową, że mu odpowiada taki atak.
Chwilę jeszcze posiedzieli, po czym wstali i odeszli.

Heracross
Nocne Cięcie
trening 1

Po treningu z Sesil, przeszedłęm się na Starą Pasiekę, by uczyć swego Beedrilla ataku nazywanego Szpilo Pociskiem. Pok juz całkiem długo uczy się tego ataku, więc liczyłem na zbliżający się sukces. Ale by go doczekać, trzeba cieżko pracować i to tez robiliśmy podczas tego treningu. Właściwie to tylko Beedrill siemęczył, bo ja tylko dzieliłem się z nim uwagami dotyczącymi wykonywanych prób. Po kązdej udanej próbie chwaliłem poka, a przy nieudanych próbach zachęcałem go do dalszego próbowania.



Beedrill
Szpilo Pocisk (Pin Missile) 20

Kończąc dzisiejszą sesję treningową trafiłem do Starej Pasieki. Wieczorem to miejsce wyglądało przepięknie. Promnie słoneczne przedostawały się przez liście owocowych drzew i zalewały swym pomarańczowym światłem kwitnącą czerwona koniczynę. Wypusciłem z balla Beedrilla i poleciłęm mu by rozpoczął trening Szpilo Pocisku. Pokemon musiał lecąc nad koniczyną ostrzeliwać ukryte w niej cele, czyli zgniłe jabłka i gruszki. Wyglądało to dosyć ciekawie, Beedrill niczym myśliwiec leciał tuż nad ziemią i raz za razem strzelał szpilkami w leżące na ziemi owoce. Po kilku takich przelotach zakończyłem trening i pochwaliłem pokemona za przykładanie się do pracy. A na koniec zjedliśmy masę owoców.



Beedrill
Szpilo Pocisk (Pin Missile) 21

Dzisiejsze treningi rozpocząłem od wizyty w miejscu treningowym nazywanym Starą Pasieką. Na miejscu wypuściłem z pokeballa swego posłusznego Beedrilla i od razu przeszliśmy do trenowania Szpilo Pocisku. Pokemon miał za zadanie w locie strzelać do rzucanych przeze mnie jabłek i gruszek. Pokemon musiał bardzo szybko reagować na lecący owoc i nawet dobrze mu to wychodziło. Po kilkunastu próbach zakończyłem trening i poszedłem do Starej Rozdzielni.



Beedrill
Szpilo Pocisk (Pin Missile) 22

Kończąc podróż po miejscach treningowych,, dotarłem do Starej Pasieki. Dziś padał deszcz, więc większość kwiatów miała pozamykane główki. Mimo to miejsce nadal wygladało pięknie. Beerill po wyjściu z balla rozprostował skrzydła i pomógł mi w zawieszeniu na długim kiju starej szmaty. Ja trzymałem ten kij i wywijałem nim jak proporcem, a Beedrill miał strzelać do szmaty Szpilo Pociskiem. Wiele razy nawet udało mi się trafić w cel, więc w dobrych nastrojach po treningu zabraliśmy się za jedzenie gruszek, jabłek i śliwek.



Beedrill
Szpilo Pocisk (Pin Missile) 23

Geralt razem z Jaskrem spacerował po pełnej kałuż krainie zwanej Starą Pasieką. Gdy doszli do dużego dębu, zatrzymali się, a Wiedźmin wskazał pokemonowi grzyb drzewny rosnący na korze drzewa. Jaskier domyślił się o co chodzi i napiął prawą rękę wykrzywiając przy tym palce dłoni. Wpatrywał się w nią skupionymi oczyma. Po chwili wpatrywania, pokemon wyskoczył jak z procy i z całej siły ciął pazurami grzyba. Grzyb był miękki, więc rozpadł się przy pierwszym ciosie. Geralt lekko pokiwał głową i dał znak końca postoju.

Heracross
Nocne Cięcie
trening 2

Dzisiejsze treningi rozpocząłem od wizyty w miejscu nazywanym Starą Pasieką. Na miejscu co chwila padało, więc wszytko było śliskie i mokre. Wypuściłem z pokeballa Beedrilla i kazałem stać mu tuż przy drzewie. Wyjąłem z plecaka piłkę i kopnąłem ją tak, by przeturlała się przed pokemonem po ziemi. Pok spróbował ustrzelić ją Szpilo Pociskiem, ale nie trafił. Kolejne próby zakończyły się takim samym efektem. Dopiero po kilku minutach pok przyszpilił piłkę do ziemi i zabawa była skończona.



Beedrill
Szpilo Pocisk (Pin Missile) 24

Kończąc treningi z moimi pokemonami zawitałem w Starej Pasiece. Na miejscu wypusciłem z pokeballa Beedrilla i szybko przeszliśmy do trenowania ataku Szpilo Pociskiem. Pokemon przez kilkanaście minut musiał zbierać robaczą energię w swych żądłach i przetwarzać ja na duża ilość szpileczek, które wystrzeliwał w tarczę strzelniczą. Gdy pokemon się zmęczył, a tarcza była cała podziurawiona, zakończyłem trening i zabraliśmy się za zajadanie owoców z pobliskiego sadu.



Beedrill
Szpilo Pocisk (Pin Missile) 25

Po treningu z Golbat, wybrałem się do Starej Pasieki aby uczyć Beedrilla ataku nazywanego Szpilo Pociskiem. Postawiłem przed pokemonem kilka atrap przedstawiajacych różne gatunki pokemonów i kazałem mu by ostrzeliwał je za pomocą szpilek wytworzonych w żądłach z robaczej energii. Pokemon spisywał się całkiem dobrze i po kilkunastu próbach wszystkie atrapy były doszczętnie zniszczone. W ramach nagrody za ten bardzo dobry trening Beedeill otrzymał dużą miseczkę słodkich nektarynek.



Beedrill
Szpilo Pocisk (Pin Missile) 26

Po treningu z Solosis, przeszedłem się na Starą Pasiekę. Na miejscu wypuściłem z balla Beedrilla i rozpoczęliśmy trening Szpilopocisku. Pok już ponad miesiąc trenował ten atak i liczyłem ze wreszcie sie go nauczy. Na początek strzelał do celów stojących, a gdy szło mu zbyt dobrze, musiał polować na ruchome cele, czyli na jabłka, które rzucałem w różne kierunki. Gdy obaj się zmęczyliśmy, zjedliśmy po kanapce i poszliśmy na trening Magnetona do Starej Rozdzielni.



Beedrill
Szpilo Pocisk (Pin Missile) 27

Drugim miejscem treningowym, któe dzisiejszego dnia odwiedziłęm była Stara Pasieka.
-Hej Beedrill, zapewne domyślasz sie co będziemy tutaj robić. Będziemy uczyli cię ataku Szpilo Pociskiem. Już całkiem nieźle ci on wychodzi, wiec niebawem go opanujesz. Nie zawiedź mnie mały.-przywitałem poka i na wstępie wlałem w niego nieco pewności siebie.
Beedrill jak na prawdziwego profesjonalistę przystało, podczas treningu szpilo pocisku dawał z siebie wszystko. Strzelał szpileczkami jak Talib z Kałasznikowa. Po kilkunastu minutach zakończyłem trening by nie przemęczyć pokemona i pochwaliłem go za bardzo dobry trening.



Beedrill
Szpilo Pocisk (Pin Missile) 28

Pod dużą gruszą siedział Geralt razem ze swym Heracrossem, Jaskrem. Siedzieli tak sobie przez cały kwadrans, aż wreszcie Geralt zwrócił się do swego pokemona.
-Jaskier, widzisz tą jabłonkę, co ma tak dużo dorodnych czerwonych jabłek? Skocz do niej i zetnij kilka najniżej rosnących owoców. Użyj do tego Nocnego cięcia, ale celuj w gałązki a nie owoce, bo chce mieć całe jabłka, a nie dżem na szarlotkę.

Jaskier jak to Jaskier, niechętnie ruszył swój zadek i podszedł do wskazanego drzewa. Owoce rosły metr nad ziemią, więc nie miał zbytniego problemu z dosięgnięciem ich. Zamachnął kilka razy swymi ostrymi pazurami i ściął kilka jabłuszek. Kilka też przeciął, co Geralt skwitował tylko pokręceniem głowy.

Heracross
Nocne Cięcie
trening 3

Przed wieczorem spacerkiem przeszedłem się do miejsca treningowego nazywanego Starą Pasieką. Na miejscu przygotowałem kilka kukieł z słomy i patyków. Miały stanowić cele dla Beedrilla. gdy pokemon wyszedł z swojego pokeballa i gdy pokazałem mu kukły, od razu się domyślił o co chodzi i zaczął ostrzał kukieł szpilopociskiem. Po kilku minutach kukły były naszpikowane igłami, więc pok otrzymał pochwałę i dużą miseczkę pokekarmy.



Beedrill
Szpilo Pocisk (Pin Missile) 29