Sin Cara Admin
Liczba postów : 1389 Wiek : 30
| Temat: Opowiadanie Granum odc.3 Nie Gru 21, 2014 10:38 am | |
| Caroline wracała do swojego mieszkania. W samochodzie zamiast pudła z uczelni miała już pokeball i otrzymanym pokemonem. Program wybrał dla niej, według algorytmu najlepszego towarzysza do podróżowania. Był to Koffing – toksyczna kula, która lewituje nad ziemią. Na razie dziewczyna nie mogła się odnieść do tego czy to tak naprawdę trafny wybór. Marzyła jedynie o długiej gorącej kąpieli i zapomnieniu o złych chwilach z poranka. Powili zbliżała się do osiedla bloków, na którym mieszkała. Zaparkowała swój samochód jak najbliżej klatki i miała nadzieję na koniec problemów. Wysiadła z pojazdu i zabrała wszystkie graty. Nie miała ochoty wracać później po nie. W końcu w mieszkaniu czekała na nią butelka dobrego wina. Miało być na inną okazję, jednak teraz bardziej się przyda. Kiedy zbliżała się do klatki zauważyła jak w jej stronę biegnie jej sąsiadka z piętra. - Panno Carolino! Straszna rzecz! – kobieta już ze znacznej odległości krzyczała - Pani Smith, co takiego się stało? - No tragedia! Prawdziwa tragedia! Ktoś włamał się do pani mieszkania! Usłyszałam tylko jak coś się tłucze za ścianą. Nie widziałam, że wracałaś i od razu zadzwoniłam po policję. Właśnie są na górze. Caroline podniosło się ciśnienie krwi. Była całkowicie rozstrojona. A przynajmniej takie wrażenie sprawiała. Czym prędzej ruszyła z sąsiadką i zmierzała do mieszkania. To co ujrzała po przekroczeniu progu zaskoczyło ją. W środku wszystkie rzeczy z półek wylądowały na ziemi. Dokumenty, szkoło, ubrania. Dosłownie wszystko leżało bezładnie na podłodze. Kobieta odłożyła niesione przez siebie pudło w progu i weszła dalej. Kuchnia przypominała istne pobojowisko, a winno które chciała dziś wypić rozlane było na blacie. Wtedy podszedł do niej policjant, który zajmował się sprawą. - Witam. Sierżant Forbes. Zajmuję się tym włamaniem. Czy ma pani jakiś wrogów? - Wrogów? To raczej ja powinnam być tym kto powoduje włamania. Zostałam zwolniona dziś. Chociaż pewnie nie powinnam tego mówić. - Teraz daje pani nam motyw, gdy coś się stanie byłemu szefowi. Rozumiem, że jeszcze nie rozejrzała się pani po mieszkaniu. Może jednak jest co potencjalny złodziej chciał ukraść? - Raczej nie. Żadnych cennych rzeczy nie trzymałam w mieszkaniu. A to co ma największą wartość zawsze mam przy sobie. Jest do dysk przenośny, na którym mam wszystkie dane z moich badań. Może to one były celem tego zajścia. - Nie mogę tego wykluczyć. Jednak na razie nie będzie pani mogła zostać w mieszkaniu. Trzeba znaleźć inne zastępcze miejsce pobytu. - Proszę się o to nie martwić. Poradzę sobie. Caroline pozostawiła wszystko w mieszkaniu. Tak jakby straciło dla niej to jakąkolwiek wartość. Wychodząc sięgnęła jedynie po otrzymany pokeball. Nie było sensu, by mały pokemon tracił przez to cokolwiek. Po wyjściu z budynku dziewczyna usiadła na jednej z ławek. Skierowała się w stronę zachodzącego słońca i chciała skąpać się w bladnących strumieniach gwiazdy. Uśmiechnęła się szeroko i na chwilę odpłynęła. Było to dla niej najprzyjemniejsza chwila w całym dniu. Nagle usłyszała jak między krzewami przebiega jakieś małe stworzenie. Ocknęła się i zawołała je. Spod gałęzi wyszła mała fioletowa myszka. Miała na sobie przyczepione coś na wzór kamerki. Stworzenie wskoczyło w ramiona kobiety i zaczęło się łasić. - Moja mała przyjaciółko. Jak poszło ci zadanie? Myszka wesoło zapiszczała. Wtedy otrzymała kilka ziarenek do schrupania. Z uśmiechem pałaszowała posiłek i nie zamierzała schodzić z kolan swojej trenerki. Caroline zwinnym ruchem zdjęła małą kamerkę i wyjęła z niej kartę pamięci. Po czym przełożyła ją do swojego telefonu i odpaliła dane, które Rattata zebrała na swojej misji. Dziewczyna przeglądała nagrania i jej uśmiech coraz mocniej przedzierał się przez maskę zasmuconej dziewczyny, które straciła pracę i mieszkanie na jakiś czas. Zadzwonił do niej telefon. Odebrała. - Witaj. Możesz być spokojny. Wszystko idzie zgodnie z planem. Jesteś w mieszkaniu? Chętnie podzielę się nowinami, które zebrałam. Do zobaczenia! Caroline wstała, a za nią podreptała mała pociecha. Dostojnym krokiem, jak na nią przystało ruszyła w miasto. Pozostawiła za sobą wszystko co wiązało ją z tym miejscem. Nawet klucze do mieszkania leżały teraz na ławce, z której odeszła. Słońce całkowicie schowało się za wysokimi budynkami. Powili miasto zamierało na noc.
|
|
Dziomek
Liczba postów : 1850 Wiek : 102
| Temat: Re: Opowiadanie Granum odc.3 Sro Gru 24, 2014 10:32 am | |
| Zaczyna robić się tajemniczo. Nie spodziewałem się że główna bohaterka coś knuje. |
|
Morfina
Liczba postów : 470 Wiek : 31 Skąd : Wolne Miasto - Gdańsk
| Temat: Re: Opowiadanie Granum odc.3 Nie Sty 04, 2015 1:08 pm | |
| Koffing taki pocieszny pokemon, aż dziw, że do niej pasuje Ale charaktery są różne. No ciekawe i przyzwoite opowiadanie, tylko jakoś je nie po kolei czytam. Od końca do początku :I Więc mam spojlery XD |
|
Castiel
Liczba postów : 715 Wiek : 33
| Temat: Re: Opowiadanie Granum odc.3 Nie Sty 04, 2015 1:40 pm | |
| No wiesz ... nie bez powody przy tytułach są numerki. Taka wskazówka jak czytać xD |
|
Morfina
Liczba postów : 470 Wiek : 31 Skąd : Wolne Miasto - Gdańsk
| Temat: Re: Opowiadanie Granum odc.3 Nie Sty 04, 2015 2:21 pm | |
| Aj tam, stara już jestem, niedowidzę, a to takie maciupkie Panie autorze! |
|
Sponsored content
| Temat: Re: Opowiadanie Granum odc.3 | |
| |
|