Zawalczę z jakimś graczem 1 vs 1. Bez użycia trawiastych pokemonów.
Sędzia również poszukiwany.

Jednak nie.

Ja się piszę na tą walkę, poniedziałek popołudnie/wieczór. Jak pasi to szukamy sędziego.

Mogę zawalczyć z tobą. Dzisiaj nie mam za dużo czasu, więc co powiesz na wtorek na wieczór?

Dobra, ale podaj konkretną godzinę o której mam cię wyczekiwać.

Około 19.00.

Dobra, szukamy sędziego na 19:00

Stawiam się.

Sędzie pojawił się na arenie.

Opis areny:
Cała sala jest to jeden wielki zbiornik wodny, na którym co kilka metrów od siebie pływają ruchome i bardzo niestabilne wyspy. Na niektórych widać piasek, na innych trawę, na jeszcze innych ostre kamienie.

Na dwóch wysepkach na przeciw siebie ustawiły się Froakie i Mudkip.

Kolejka:
Emeq
Sam
Ja
Sam
Emeq
Ja
Itd...

-Mudkip, wskocz do wody, a tam użyj rzutu błotem, by zrobić coś w stylu zasłony z błota pod wodą. Ty będziesz widział w niej wszystko, gdyż jesteś pokemonem błotną ryb, ale Froarkie już nie. Poczekaj, aż Froarkie wejdzie do wody i wtedy zaatakuj go serią akcji od tyłu. Jeśli żaba nie będzie chciała wskoczyć do wody, to popłyń na dno basenu i tam odpoczywaj i dodawaj błota do wody tak byś coś widział. Pamiętaj o unikach.-Powiedziałem do Mudkipa.

- Nic nie rób i czekaj na przeciwnika. - To że jest błotną rybą nie oznacza że widzi przez błoto, tak jak Charmander nie widzi przez dym. Do tego Mudkip nie ma z czego odpocząć więc nie poimaję o co kaman xD
- Gdybyś go zobaczył zaatakuj plaskaniem.

No tak... Mudkip zrobił tę zasłonę, ale rentgena w oczach nie ma i też nic przez nią nie widział. Spłynął sobie na dno basenu, a Froakie zajął się wąchaniem swoich paszek...

Krótko mówiąc... nie stało się nic.

- Kiedy mętna woda się uspokoi wskocz do niej. Jesteś szybszy więc to pokasz i dorwij przeciwnika taranując szybkim atakiem.

-Mudkip, zajdź Froarkiego od tyłu i zaatakuj go serią akcji. Pamiętaj, że musisz to zrobić od tyłu, gdyż jeśli tego nie zrobisz Froarkie zdąży użyć na tobie szybkiego ataku. Nie pozwól na to. Unikaj wszystkich jego ataków.-Powiedziałem do Mudkipa.

No i... nastąpiła mała wymiana. Froakie wskoczył do wody. Mudkip wyskoczył na wyspę... a tu bum! Froakiego nie ma. Tę sytuację wykorzystała żabcia, która zaatakowała Mudkipa Szybkim atakiem, zrzucając go z wysepki do wody. Wyspa bardzo mocno się rozkołysała.

-Mudkip odepchnij Froarkiego wodną bronią, by ten nie zdążył cię zaatakować. Następnie zaatakuj go serią akcji. Unikaj jego ataków, a przede wszystkim lizania.-Powiedziałem do mojego Pokemona.

- Jesteś szybszy, unik i atakuj plaskaniem.

Froakie okazał się o wiele szybszy. Łatwo zrobił unik przed Wodną Bronią, a następnie zaatakował Plaskaniem, które zostało skontrowane przez Akcję. Oba pokemony lekko obrywają. Oba pokemony pływają sobie w wodzie.

- Przyśpiesz nagle szybkim atakiem i wybij nim mu powietrze z płuc uderzając w brzuch. Następnie ostro naparzaj plaskaniem.

-Mudkip uniknij szybkiego ataku i zaatakuj Froarkiego serią akcji.-Powiedziałem do Mudkipa.

Przewaga szybkości była bardzo widoczna. Froakie praktycznie od razu zaatakował Szybkim Atakiem i uderzył Mudkip. Ten nie dał rady zaatakować Akcja.

-Mudkip wskocz na platformę, by uniknąć ataku Froarkiego. Następnie zaatakuj go akcją.-Powiedziałem do mudkipa.

- Szybko za nim szybkim atakiem i użyj lizania. Kiedy się uda okładaj przeciwnika non stop plaskaniem.

Mudkip wszedł na chwiejącą się platformę z trawą. Zaatakował Froakiego Akcją, a ten z kolei dał mu znać o sobie swoim jęzorem. Ostatecznie Mudkip wylądował sparaliżowany na jednaj z platform, a Froakie skończył z lekkim bólem języka.
Żabka rzuciła się z plaskaniem na Mudkipa i zaczęła go okładać. Platforma na której stały oba pokemony chwiała się coraz bardziej.

- No i gra, naparzaj go plaskaniem i od czasu do czasu używaj lizania.