-Przezwycież paraliż i zaatakuj Froarkiego rzutem błotem prosto w oczy. Następnie zaatakuj go serią akcji.-Powiedziałem do Mudkipa.

Mudkip, mimo że starał się jak tylko mógł, nie był w stanie przezwyciężyć paraliżu. Froakie bił go plaskaniem, a platforma rozkołysała się do tego stopnia, że oba pokemony spadły z niej do wody. Froakie pływał sobie po powierzchni, a Mudkip z kolei wylądował na dnie i dalej nie mógł się ruszyć. Żabka całkowicie zaskoczona zgubiła wzrokiem Mudkipa - nie wie gdzie jest.

-Wykorzystaj to, że nie wie gdzie jesteś. Zapamiętaj gdzie jest Froarkie i użyj rzutu błotem, by zrobić zasłonę. Następnie atakuj go akcją tak długo jak potrafisz.-Powiedziałem do Mudkipa.

- Skoro sam chce na ciebie ruszyć to wyskocz na jakąś wysepkę i tam czekaj. Kiedy go zauważysz unik i kontra szybkim atakiem.

Mudkip w końcu pokonał paraliż. Stworzył błotną zasłonę, jednak co mu to dało? Nic, bo przez to nie był w stanie znaleźć Froakiego, który spokojnie wyszedł sobie na jedną ze skalistych wysepek i czekał, znów wąchając paszki.

Nic...

- Trzymaj sie wcześniej ustalonego planu.

-Wejdź pod platformę i użyj wodnej broni by strącić Froarkiego, a następnie zaatakuj go serią akcji. Froarkie powinien być zdezorientowany, więc musisz to wykorzystać.-Powiedziałem do mojego pokemona.

Mudkip podpłynął pod platformę i zaczął strzelać w nią wodną bronią. Żaba spadła z platformy i po chwili oberwała z Akcji Mudkipa. Mudkip jest już dość mocno zmęczony, natomiast Froakie trzyma się lepiej, mimo to idealnie nie jest.

-Zrób zasłonę z błota i schowaj się w miejsce, w którym Froarkie cię nie zobaczy. Musisz zregenerować siły.-

- Nie pozwól mu na to ! Szybko staranuj go szybkim atakiem, a następnie unieruchom lizaniem. Kiedy bedzie bezbronny dobij przeciwnika plaskaniem.

Mudkip stworzył Błotną Zasłonę, w którą wleciał Froakie, używając Szybkiego Ataku. Zgubił się w jej wnętrzu. W tym czasie Mudkip odpłynął na bezpieczną odległość.

- Znajdź go i dorwij wcześniejszym planem.

-Znowu zrób zasłonę błotną jeśli się zbliży. Tym razem jednak, zaatakuj go dodatkowo kilka razy akcją.

I w końcu Mudkip zaczął ogarniać. Gdy pierwsza zasłona z błota opadła, ten automatycznie stworzył drugą. Froakie wydostał się z niej, a w tym momencie Mudkip zaatakował go akcją, ponownie wpychając do warstwy błota i ograniczając widoczność.

Woda w basenie zaczyna robić się coraz bardziej mętna.

-Mudkip, znajdź Froarkiego i zastosuj taką samą strategię.-Powiedziałem do pokemona.

- Wyciągnij go na powierzchnię i wejdź na wysepkę. Kiedy tam zaatakuje cie akcją użyj lizania po czym kanonada plaskania po gębie przeciwnika.

Mudkip wpłynął gdzieś w głąb chmury błota w poszukiwaniu Froakiego. Oba pokemony były praktycznie ślepe wewnątrz kłębuszka. Zaczął on jednak powoli znikać. Moment ten wykorzystał Froakie, który, kiedy tylko zauważył Mudkipa, wytargał go na brzeg. W trakcie tego ciągnięcia, Froakie oberwał jednak kilka razy Akcją. Oba pokemony już dość mocno zmęczone, jednak lepiej trzymał się Froakie. Froakie polizał pokemona przeciwnika i sparaliżował go, a następnie Plaskaniem wykończył Mudkipa.

-Mudkip jest niezdolny do walki. Zwycięża Froakie i jego trener - Samael - rzekł sędzia i po chwili wyszedł.

- Dobra robota ! Dziękuję Emequaza za walkę i tobie panie sędzio za poświęcenie swojego czasu.

Samael ja też tobie dziękuje za walkę. Uważam, że przy takim zmęczeniu powinien być remis, ale i tak to była dobra walka