Chciałby ktoś powalczyć? Jestem otwarty na propozycje i na wybór sędziego.

Hum, zgłaszam się czy coś ~

Poki znacie bo nie macie więcej wiec bez zbędnych ceregieli się naparzajcie. Sala typu zwykłego: najnormalniejsza ubita gleba.

Kolejka:
Raven
Acinoma
Ja
Acinoma
Raven
Ja i tym schematem do usranej śmierci!

Tepig, na przód! Rozpocznij od ostrzału Żarem, a w razie zagrożenia uniki Akcją i kontratak tymże ruchem

Pomachałam na przywitanie sędziemu i przeciwnikowi, po czym wypuściłam moją uroczą kuleczkę - Cyndaquil'a.
-No dobra mały, czeka nas walka z kolejnym, ognistym przeciwnikiem . Uniknij Żaru uskakując w bok. Następnie nieco podejdź do przeciwnika i sam wystrzel w jego kierunku tymże atakiem, celując nieco bardziej w prawy bok świnki. Gdy spróbuje tego uniknąć przywal mu Akcją z lewej. Do dzieła ~

Pokemon Acinomy uniknął salwy żaru tak samo jak pokemon Ravena. Tutaj strategia Acinomy była by bezbłędna, gdyby dystans między pokemonami był mniejszy, lub miała szybki atak zamiast akcji. Jako, że nie sprzyjało jej żadne z nich to jej Cyndaquil oberwał żarem.

Skontruj wystrzał Żaru oponenta po przez własny wystrzał Żarem, a w następnej kolejności zaatakuj Cynde Akcją. Staraj się unikać jego późniejszych salw żaru, w końcu dzieli Was odległość.

Żar kontra żar oznacza więcej żaru i to wszędzie dookoła, ale z mniejszą siłą. Jak zauważył Raven dzielił poki dystans to też póki co uniki były łatwe do wykonania, ale zbliżanie się aby zaatakować akcją to skracanie tego dystansu. Tepig się zbliżał narażając na żar, a Cynda przed nim ucieka. To męczy ale wolniejszy Tepig zbiera więcej obrażeń.

Wykonaj odskok unikając dalszego ostrzału, a następnie ustrzel Żarem łapki Cyndy. Dalej Żarem z artylerii atakuj Cynde - w razie kontry przeciwnika uniki

Kolejna mało efektywna wymiana ataków żarem, jednak bieganie w kółko i skracanie kręgów podgrzewało atmosferę. Tepig był pod presją i więc celował w łapy przeciwnika i w końcu dało to efekt, Cyndaquil wyraźnie zwolnił, bynajmniej nie ze zmęczenia. Jednak pokemon Acinomy się łatwo nie poddał i przywalił celnie akcją.

-Dobrze Cyndaquil, teraz czas przejść do działania. Inaczej ta walka będzie trwała wieki! Nie daj odpocząć przeciwnikowi, cały czas uderzaj Akcją. Jeśli będzie odpierał ataki, możesz spróbować Żarem nieco ''połaskotać'' mu gałki oczne, dla dezorientacji - po czym kontynuuj napieranie Akcją.

Niedobrze... Tepig, weź się w garść! Nie czujesz gniewu do Cyndaquila za to co Ci zgotował? Unik po czym Akcją w niego! Wjedź w niego niczym taran, nie pozwalając na jakikolwiek unik. Gniew ma Tobą kierować, gniew. Po wypchnięciu go nie dawaj mu wytchnienia strzelając Żarem!

Dzięki bólu stóp Cyndy Tepig uniknął akcji i skontrował własną. Ale zaraz potem przeciwnik mu się odwdzięczył. Po tym Tepig walił cały czas żarem a Cynda go gonił i walił akcją. Poki są coraz bardziej zmęczone i cierpią, a w oczy póki co świnka nie dostała.

Tepig, dajmy z siebie jak najwięcej! Cynda nie jest już tak szybki i czas to wykorzystać. Akcją uniknij jego manewru i staranuj go w bok tym samym ruchem. Na dokładkę Żar między oczy!

-Super Cyndaquil, jeszcze troszeczkę. Strzel w przeciwnika Żarem - jeszcze raz spróbuj wcelować w twarz Tepiga. Zobaczymy, jak spróbuje nas ''staranować tym samym ruchem'' :v Ogólnie daj odpocząć swoim łapkom - znowu trzymaj się na dystans i atakuj z daleka ognistymi kulkami. Jego ataki próbuj raczej kontratakować niż unikać. Musisz się oszczędzać. Wytrzymaj.

Tepig uniknął większości pierwszego strzału po czym oddał akcją. Cynda był już tak poobijany i zmęczony że nie chciało mu się uciekać wiec doszło do tego, że oba pokemony rozpoczęły nieustannie ostrzeliwać się akcją. Oba pokemony były na skraju wyczerpania i pewnie walka zakończyła by się remisem, ale nie lubiący ognia Tepig padł pierwszy.
- Tepig niezdolny do dalszej walki toteż zwycięzcą zostaje Acinoma !

Walka była wyrównana i sądzę iż dwie porażki z powodu niechęci pokemona do ognia powinny zostać wykorzystane na treningach. Raven spróbuj podziałać na dumę pokemona i zachęcić do zmiany nastawienia względem ognia, a może na [ale to już było... i nie wróci więcej...] się uda to sprostować. Lekcja za free od Samaela sensei

Podziękowałam ładnie sędziemu i przeciwnikowi. Jako były poke-psycholog dołączam się do zaleceń
-Brawo Cyndaquil! Wiedziałam, że dasz sobie radę!- Przez chwilę tulę mojego Pokemona, po czym sobie z nim idę w świat, bo biedaczek się zmachał.

- Świetnie Tepig. Jestem z Ciebie dumny, naprawdę. Powrót - powiedziałem do wyczerpanego podopiecznego i schowałem go do Pokeballa. - Dziękuję Aci za walkę, zaś Tobie sędzio za prowadzenie walki - odparłem, po czym opuściłem arene.