Poszukuję przeciwnika i sędziego do walki.

Najlepiej jakby walka mogła zacząć się już dziś, by nie kolidowała z polowaniem.

Biorę cię już dziś. Ale walka staterami gdyż nie mam jeszcze żadnego pokemona prócz startera.

JA bym wystawił Voltorba, dzięki temu nie byłoby żadnych przewag typowych (Voltorb nie zna żadnego elektrycznego ataku) więc byłoby sprawiedliwiej:)

No to . . . ustalajcie poki a ja będę sędziował.

Poki ustalone więc możemy walczyć

No to walczcie tym coście sobie ustalili. Sala typu lodowego: wszędzie pizga chłodem a nawierzchnia jest pokryta śniegiem i lodem. Miejscami pokemony mogą wpaść w poślizg, ale górek lodowych nie ma, więc wszystko widać jak na dłoni.

Kolejka:
Dziomek
Riley
Ja
Riley
Dziomek
Ja i tak do usranej śmierci !

Wkroczyłem na wyznaczone miejsce i skinieniem głowy przywitałem się z sędzim i przeciwnikiem. Czekał mnie dziś ciężki bój i nawet mnie to cieszy, bo takie walki owocują niezbędnym do rozwoju doświadczeniem. Przez chwilę przyglądałem się arenie, zastanawiając się nad tym, jak ją wykorzystać by uzyskać przewagę. Na nic nie wpadłem, ale nie przejmowałem się tym, pomysł przyjdzie z czasem.
-Szumrak idź! -wywołałem swego stwora. -Czeka cię ciężka walka, więc musisz się przyłożyć do niej. Zacznij od ataku żarem! Strzel w nogi przeciwnika tak, by żar lekko roztopił lód pod nim i wytworzył obłok pary, wtedy odskocz na bok i zacznij okrążać spiralą przeciwnika. Uważaj żebyś się tylko nie pośliznął, podczas biegu używaj pazurków na nogach. Gdy znajdziesz się blisko Żaby, drapnij ją! Wykonaj kilka drapań, bo żaba jest szybka i może spróbować ucieczki.

Dalej Froakie idź! Szybko odskocz od miejsca w którym Charmander chce roztopić lód i poczekaj aż para się uniesie. Potem wykorzystaj swoją naturę i z zaskoczenia wskocz na przeciwnika paraliżując go Lizaniem. Kiedy go sparaliżujesz, nastrzelaj mu Plaskaniem.

Żaba uniknęła żaru odskakując, a kiedy doskoczyła do przeciwnika to ten już biegał po śniegu okrążając ją. Kiedy oba stworki się do siebie zbliżyły wymieniły się atakami drapaniem i plaskaniem.

Teraz użyj swojego długiego języka i Lizaniem sparaliżuj jaszczura do póki jest w zasięgu. Następnie strzel kilka klapsów Plaskaniem. Jeśli jednak nie uda ci się go sparaliżować, uderz Plaskaniem i posiłkuj się ucieczką w żabim stylu - odskakując.

Żaba liznęła łapę nadzianą pazurami. Język na tym ucierpiał ale jaszczurka została sparaliżowana. Pokemon Dziomka zebrał jeszcze plaskaniem, a nim oddał to żaba zwiała z bólem w ustach.

Spokojnie Froakie. Wiem, że boli ale zaraz powinno przejść. Język szybko się regeneruje więc ból za chwilę powinien minąć. W tym czasie możesz uderzyć Plaskaniem Charmandera, gdyż ten nie odda Drapaniem. Jest sparaliżowany. Uważaj jednak na jego twarz gdyż może wystrzelić Żarem. Zajdź go od tyłu i uderz Plaskaniem. Paraliż jest dość silny więc jaszczura nie może obrócić nawet głową.

Paraliż zakończył się w powszedniej turze, dlatego napisałem "a nim oddał". Reasumując żaba podeszłą dostała żarem i jaszczurka się cofnęła. Teraz to żaba biega za jaszczurką, a że jest szybsza to czasem zdarza jej się walnąć plaskaczem po plecach pokemonowi Dziomka.

Czy paraliż nie trzyma kilka tur?
_____________
Froakie bądź szybszy niż przeciwnik. Podskocz i upadnij na niego. Następnie obezwładnij i poliż aby sparaliżować. Wiem, że twój język jest poraniony, ale dasz sobie z tym radę. Następnie pobij jaszczurkę plaskaniem.

Szumrak, zatrzymaj się i sprpwadz lecącego na ciebie pokemona drapaniem na ziemię! Od razu poslij mu żar i odskocz jak najdalej od niego i znowu wal żarem!

Parę tur to trwa walka na tym poziomie, paraliż ustępuje w miarę szybko.

Żabol wskoczył na jaszczurkę i został przy tym podrapany, ale zaraz potem polizał przeciwnika i zdzielił go plaskaniem.

Przypiecz żabkę żarem i strąć ją z siebie, a następnie bezlitośnie okładaj drapaniem.

Odkocz w kierunku przeciwnym do ataku Żarem. Następnie ponów Lizanie aby się upewnić i Plaskaniem wykończ przeciwnika.

Żaba zlazła uciekając przed żarem, ale trochę ją popieściło. Kiedy jaszczurka znów wstałą i rzuciła się z drapaniem, a pok Rileya miał ją polizać to sie zawahał z powodu bolącego języka. To kosztowało ostrym drapaniem, na skutek bólu żaba zaufała trenerowi i użyła lizania a charmander znów sparaliżowany. Kiedy tak jaszczurka była bezwładna obrywała plaskaniem i zwycięstwo w walce jej ucieka. Oba pokemony są zmęczone ale Charmander oberwał bardziej.

Dalej obliż przeciwnika ponownie aby paraliż nadal trwał. Wiem że boli ale po walce wyleczymy wszystkie rany. Wytrzymaj jeszcze trochę. Po paraliżu zbij go Plaskaniem do nieprzytomności.

Jak tylko wystawi swój paraliżujący język, to puść wprost do jego pyszczka dużą ilość żaru! Odskocz na bok i rzuć się z drapaniem na niego! Drap raz za razem dopóki ta walka się nie zakończy!

Żaba polizała, a wkurzony Charmander się przełamał i zdołał posłać mu do ust żar. Jednak to nie wystarczyło i wkrótce potem żaba zaplaskała Charmandera do utraty przytomności.
- Charmander niezdolny do dalszej walki, zwycięzcą zostaje Riley !