|
|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Matt
Liczba postów : 983 Wiek : 26
| Temat: Re: Las Pon Kwi 28, 2014 8:50 pm | |
| Skrzynka wyglądała co najmniej niepokojąco. Wiadomo... może to być pułapka, ale kto nie ryzykuje, nie ma szansy na wygraną. Chłopak powoli spojrzał na resztę załogi. -Ktoś otwiera? - zapytał. Nie doczekał się jednak zbyt chętnych odpowiedzi. - Ok. To jak coś to ratujcie moje zwłoki - rzekł, przełykając delikatnie ślinę. Uklęknął nad skrzykną i przyjrzał się jej dokładnie. Była lekko zniszczona, jakieś dziwne linki odstawały. Co to ma znaczyć? Na początku wypuścił Venipede, żeby obadała skrzynkę. W końcu chłopak się zdecydował i powoli otworzył ów tajemnicze pudełko.
SMS od Wabika bo mu komputery odłączyli: Wabik patrzył niepewnie na poczynania kuzyna. Miał co do tego złe przeczucia, sam nie wiedział czemu. Był czujny, cały czas rozglądał się, wypatrując ewentualnych niebezpieczeństw.
Ostatnio zmieniony przez Matt dnia Pon Kwi 28, 2014 8:53 pm, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Sophie
Liczba postów : 206 Wiek : 27 Skąd : Mars
| Temat: Re: Las Pon Kwi 28, 2014 8:50 pm | |
| Wzdrgnęłam się mimowolnie, gdyż skrzynia przypominała mi tą, którą znalazłam podczas Igrzysk... Tu trż trzeba być ostrożnym, nie wiadaomo, co organizatorzy wymyślili., a ja nie chce być znów ciężko ranna. Stanęłam między Roxie a skrzynką, na wszelki wypadek. Kulka to najważniejsze, co nasza drużyna na razie posiada. -Chłopaki? Któryś z was ją otworzy? Niech jakiś pokemon wcześniej ją wybada..- powiedziałam. Szczerze ciekawiło mnie to, co znajdziemy w środku. Rękę mimowolnie zacisnęłam na ballu. Chłopaki zaczęli ją obczajać, a ja patrzyłam zaciekawiona. Szybko rozejrzałam się dookoła, by upewnić się, czy żaden dziki pokemon nie kożysta z naszego rozkojarzenia. To by dopiero było! Zaczęły się decyzje itp. Upewniwszy że wszystko jest ok, po prostu czekam, by zareagować adekwatnie do sytuacji. Wiatr lekko zawiał, a puszcza cicho zanuciła. Wszystko jagby podkrecało napięcie. Ciekawr, co z innymi? Czy są przed nami? Czy może padli ofiarą jakiegoś dzikiego pokemona? Już naprawdę nie wiem co myśleć i na razie czuwam. |
| | | Szogun
Liczba postów : 179
| Temat: Re: Las Pon Kwi 28, 2014 8:52 pm | |
| Cholera. Hoothooty a ja nie cierpię tych głupich pokeptaków. Postanowiłem że posłucham rady Crystal i przepuszczę ją pierwszą. -Kadabra, obserwuj tych drani. Gdyby coś kombinowali to atakuj dobra?- Powiedziałem do mojego psychicznego pokemona i szedłem sobie wraz z nim za Crystalową by ominąć tych poke drani. |
| | | Roxie
Liczba postów : 1293 Wiek : 24
| Temat: Re: Las Pon Kwi 28, 2014 8:57 pm | |
| Gdy cała grupą zatrzymaliśmy się koło skrzynki ja również stanęłam oczywiście cały czas pilnowałam mojej kuli. Gdy Matt postanowił podejść bliżej, żeby zobaczyć co jest w skrzynce ja trochę schowałam się za Sophią, która sama postanowiła mnie zasłonić. Mój nos po nastawieniu nadal bolał. Byłam tez bardzo ciekawa co jest w skrzynce. Miałam również pod ręka pokeballa w razie niebezpieczeństwa. |
| | | Cedric
Liczba postów : 693 Wiek : 28
| Temat: Re: Las Pon Kwi 28, 2014 9:04 pm | |
| Stanąłem jakieś pięć metrów za resztą grupy obserwując wszystko dookoła. Robiłem za swoiste wsparcie, które mogło się przydać w przypadku jakiegoś niespodziewanego niebezpieczeństwa. - Spokojnie... nie ma się co denerwować. Róbcie wszystko spokojnie! Pokrzepiałem moich lekko znerwicowanych towarzyszy. Uważałem, że nie ma żadnych powodów do obaw i jeżeli zachowamy spokój to wszystko pójdzie zgodnie z planem. Miałem nadzieję, że się nie myliłem. |
| | | Aureliusz
Liczba postów : 217 Wiek : 28
| Temat: Re: Las Pon Kwi 28, 2014 9:58 pm | |
| Wibratorki: a) Szogun i Crystal Sytuacja zaczęła przypominać sytuację jak z jakiejś parodii horroru: zaczęły was okrążać te ptaszyska, a ich pohukiwanie było bardzo złowieszcze... Zacieśniają krąg i gotują się do ataku. Jest tutaj chyba tylko jedna opcja... b) Samael i Riley Coś uderzyło i nagle zobaczyliście jak walą się na was dwa drzewa! Zapewne domyślacie się już co was ściga... Ogółem las nocą jest bardzo niebezpieczny. Ale teraz ważniejsze jest to co na was leci. Btw. nie macie nic z KP. Splashe: Lol... Wy się nigdy nie nauczcie, że skrzynki do gra nie warta świeczki? W ostatnim Evencie same skrzynki wybiły połowę aktywnych. Tym razem zawartością skrzynki okazał się bardzo agresywny Rhydon... Matt został odepchnięty, co w przełożeniu na siłę pokemona oznaczało: rzucony hen daleko. Żyje, ale ma parę siniaków. Następnym celem miała być Spohie, pokemon się zbliża do niej dość wolno jak by chciał dać do zrozumienia, że i tak nie zwiejecie. Jutro o tej samej porze |
| | | Sophie
Liczba postów : 206 Wiek : 27 Skąd : Mars
| Temat: Re: Las Pon Kwi 28, 2014 10:10 pm | |
| Shit!! Od razu czułam, że to jednak nie zbyt dobry prezent od losu! Gdy tylko zły pokemon zaatakował Matta, szybko chciałam się wycofać. Mat oberwał, a widząc wzrok pokemona pomyślałam, że nie trudno zgadnąć, kto jest jego następnym celem. Jak najszybciej odsunęłam się od Roxie i wypuściłam Tranquilla; -Atakuj z powietrza!- krzyknęłam głośno, uciekając pomiędzy drzewami, by ciężej mu było mnie gonić. Zwinnie staram sie lawirować między konarami, jednak tak, by być nadal blisko reszty. Rhyhon się nie śpieszył, więc sprubowałam nawiązać z nim jakikolwiek kontakt, oczywiście tylko i jedynie wtedy, gdy jestem pewna co do swojego bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że mi szybko pomogą i nie zostanę potraktowana żywym walcem. Tranquill miałam nadzieję że atakuje i choć troszkę odwraca uwagę tego poka. No cóż, myślę teroz o bezpieczeństwie. |
| | | Samael
Liczba postów : 1512 Wiek : 33
| Temat: Re: Las Pon Kwi 28, 2014 10:13 pm | |
| Nasza pasywna strategia widać przybrała odwrotny rezultat. Intruz zaatakował nas w najmniej spodziewany sposób, więc nie ma jak na to zareagować. Wyjście jest tylko jedno, skoczyć tam gdzie drzewa nie spadają i się na dziada zaczaić. Jak tylko zwieję przed spadającymi kłodami to wypuszczam Absola i razem szukamy napastnika aby mu wjebać psychicznymi cięciami. Osłaniamy się drzewami które spadły, aby nie miał jak nas znowu wziąć z zaskoczenia. |
| | | Riley Admin
Liczba postów : 836 Wiek : 26
| Temat: Re: Las Pon Kwi 28, 2014 10:17 pm | |
| Wszystkiego mogłem się spodziewać, ale żeby drzewa?! - krzyknąłem odskakując w miejsce w którym było bezpiecznie. No dobra koniec tego dobrego. Gliscor nasłuchuj uważnie i ostrzelaj Trującym Żądłem miejsce w którym usłyszysz szelest. Tylko uważaj na Samaela i na kulę. - powiedziałem po czym wypuszczając pokemona stałem tuż za nim. Czekałem również na ruch Samaela, na którego ataki pokemona również uważałem. Nie chciałem oberwać od sojusznika. Mimo wszystko gotowy do walki obserwowałem ostrzeliwanie przez mojego pokemona najbliższej okolicy. Kryliśmy się obok powalonych drzew ale w razie gdyby coś się zbliżyło powiedziałem do mojej Cynthii - Pamiętaj Gliscor, jeśli ktoś zbliży się i nie będzie to żaden z nas potraktuj go Nokautem. |
| | | Roxie
Liczba postów : 1293 Wiek : 24
| Temat: Re: Las Pon Kwi 28, 2014 10:23 pm | |
| Gdy zobaczyłam pokemona to szybko się od niego oddalilam tak aby kula była bezpieczna cały czas mocno ją trzymałam. Gdy zobaczyłam że chce zaatakować Sophie to wypuściłam Licario i każe mu zaatakować: -Licario atakuj Szybkim Atakiem. Pilnuje też, aby pokemon nie zaatakował mnie więc trzymam odpowiednią odległość proszę też Licario aby na sibie uważał |
| | | Sophie
Liczba postów : 206 Wiek : 27 Skąd : Mars
| Temat: Re: Las Wto Kwi 29, 2014 5:35 am | |
| Shit!! Od razu czułam, że to jednak nie zbyt dobry prezent od losu! Gdy tylko zły pokemon zaatakował Matta, szybko chciałam się wycofać. Mat oberwał, a widząc wzrok pokemona pomyślałam, że nie trudno zgadnąć, kto jest jego następnym celem. Jak najszybciej odsunęłam się od Roxie i wypuściłam Tranquilla; -Atakuj z powietrza!- krzyknęłam głośno, uciekając pomiędzy drzewami, by ciężej mu było mnie gonić. Zwinnie staram sie lawirować między konarami, jednak tak, by być nadal blisko reszty. Rhyhon się nie śpieszył, więc sprubowałam nawiązać z nim jakikolwiek kontakt, oczywiście tylko i jedynie wtedy, gdy jestem pewna co do swojego bezpieczeństwa. Mam nadzieję, że mi szybko pomogą i nie zostanę potraktowana żywym walcem. Tranquill miałam nadzieję że atakuje i choć troszkę odwraca uwagę tego poka. No cóż, myślę teroz o bezpieczeństwie. |
| | | Crystal
Liczba postów : 630
| Temat: Re: Las Wto Kwi 29, 2014 3:16 pm | |
| Spojrzałam na poke-ptaki. - Robi się na prawdę nie bezpiecznie. - Rzekłam do Szoguna uważnie obserwując ruchy ptaków. - Cyndaquil, zaatakuj wszystkie żarem! - Wydałam rozkaz ataku do swojego pokemona chcąc odstraszyć ptaki i móc w spokoju iść dalej szukać jakiegoś interesującego gatunku stworka, monet czy też jakiś pożytecznych jagódek. |
| | | Wabik
Liczba postów : 695 Wiek : 26
| Temat: Re: Las Wto Kwi 29, 2014 5:47 pm | |
| Chłopak spojrzał z dezaprobatą na pokemona, który wyszedł z skrzynki i uderzył Matta. Wabik szybko złapał swojego pokeballa i uwolnił z niego Feraligatra. Pokemon już po chwili stał obok swojego trenera. - Proszę Cię. Zajmij się tym pewnym siebie stworzeniem. Stań mu na drodze i kiedy się zbliży zaatakuj go Furią i Drapaniem. - powiedział pewnie zaciskając pięści. Rozejrzał się jeszcze raz. Starał się sprawdzić, czy w jego otoczeniu znajduje się coś godnego uwagi. Jagody, rośliny. Jego wzrok zatrzymał się na metalowej skrzyni. Zainteresowały go linki. Po uporaniu się z agresywnym przeciwnikiem na pewno dokładniej oceni metalowe pudło i zabierze linki. |
| | | Matt
Liczba postów : 983 Wiek : 26
| Temat: Re: Las Wto Kwi 29, 2014 5:57 pm | |
| Matt powoli otwierał skrzynkę, a po chwili wylądował kilka metrów dalej. Po chwili otrząsnął się i dopiero wtedy dotarło do niego co się stało. No ładnie... taki wielki pokemon... szaleństwo. Chłopak popatrzył na swojego pokemona niepewnie. -Venipede, mam nadzieję, że jesteś gotowa. Trzeba skopać tyłek jakiemuś dużemu pokemonowi. Zaatakuj go Walcem. Atakuj tak długo aż padnie, razem z pokemonami reszty! - polecił. Wstał, otrzepał się i pobiegł w kierunku pozostałych Karpi. Nie mógł ich zostawić! Przecież są drużyną! Był poobijany i wyraźnie to czuł, aczkolwiek przez ten napływ adrenaliny nie zwracał na to uwagi. |
| | | Cedric
Liczba postów : 693 Wiek : 28
| Temat: Re: Las Wto Kwi 29, 2014 6:53 pm | |
| A niech to! Tak jak myślałem, w skrzyni nie kryło się nic dobrego. Nie pozostało nam nic innego jak walczyć z tym wielkim cosiem. Zresztą miało to swoje pozytywy. W końcu zawsze istniała możliwość pochwycenia tego pokemona, a trzeba przyznać, że byłby on naprawdę ciekawym uzupełnieniem naszej drużyny. - Ruszaj Gyarados! Krzyknąłem rzucając ball z którego po chwili wyszedł mój wodny wąż. - Akcja, a potem wodny ogon! |
| | | Maverixx
Liczba postów : 243 Wiek : 28
| Temat: Re: Las Wto Kwi 29, 2014 7:27 pm | |
| Jack zupełnie nie spodziewał się takiej niespodzianki ze skrzyni. Rhyhorn wychylił się z pudła i ruszył do ataku. Trzeba było działać szybko i skutecznie. Uśmiechnąłem się lekko, po czym wyciągnąłem pokeball i wypuściłem z niego Arboka. Wąż był gotów do walki i żądny krwi - miałem zamiar dostarczyć mu zarówno tego pierwszego, jak i drugiego. Odchrząknąłem lekko, po czym postanowiłem wydać pierwsze rozkazy:
- Arbok! Użyj Kwasu aby ostrzeliwywać twojego oponenta i uszkodzić jego zewnętrzny pancerz! Jeśli Rhyhorn będzie chciał cię atakować, unikaj! |
| | | fester9696
Liczba postów : 14 Wiek : 28
| Temat: Re: Las Wto Kwi 29, 2014 8:15 pm | |
| Ryan widząc atak pokemona rzucił i swojego pokeballa by uwolnić swojego Totodile. Stworek wesoło staną i popatrzył na wrogiego poka. - Totodile zaatakuj go drapaniem od tyłu, ale bądź ostrożny.- |
| | | Aureliusz
Liczba postów : 217 Wiek : 28
| Temat: Re: Las Wto Kwi 29, 2014 8:53 pm | |
| WP: Crystal i Szogun odkryli, że są w czarnej... Pupie. Crystal chciała wykonać atak przy pomocy Cyndy, jednak Szogun wykazał się większą dawką logicznego myślenia (no wypadło 6...): chwycił ją za rękę i zmusił do biegu, a także złapał na ręce jej pokemona. Mkną przez las a pohukiwanie się jakby oddala... Chyba. Za to przywódca i jego nieoficjalny zastępca jakimś cudem zwiali przed drzewami... Ten sukinkot jest szybki, nawet bardzo. Trujące Żądło pomimo olbrzymiej szybkości wylotowej było ograniczone przez pokemona. Gliscor po po prostu nie dawał rady nadążyć za nim. Absol też miał trudność ze zlokalizowaniem przeciwnika... Skubany jednak nie mógł ciągle biegać co świadczy o tym, że musiał stawać na odpoczynki poza waszym zasięgiem. SM: Ehhh... Najchętniej bym wam powiedział, że ten kamienny kloc was zeżarł... Ale nie mogę. No nic, nie pierwszy i nie ostatni raz... Później będzie lepiej. Dla mnie Felaigator zaczął się siłować z przeciwnikiem i może by to wygrał gdyby obroża w tak znacznym stopniu nie ograniczała jego siły. Tarquill dosłownie się od jego kamiennej skóry odbił, Venipide zrykoszetował i wyautował Lucarcio, a potem Rhydon rzucił Felim, a ten upadł na Arboka. Dupę wam uratował Gayrdos, który niechętnie (magia obroży), ale jednak zdzielił przeciwnika Wodnym Ogonem, a atak ten nie spodobał mu się do tego stopnia, że po prostu odepchnął wodnego węża na bezpieczną odległość i ruszył w stronę Legowiska Smoka zostawiając was w spokoju. |
| | | Cedric
Liczba postów : 693 Wiek : 28
| Temat: Re: Las Wto Kwi 29, 2014 9:24 pm | |
| - Musimy się rozdzielić. Popatrzyłem na drużynę. - Roxie obejmiesz dowodzenie na drugim oddziałem i udacie się na południe, ja ze swoim pójdę na północ. Szybko zmierzyłem wzrokiem moich towarzyszy. Musiałem nas jakoś sprawiedliwie podzielić. - Tak więc ja zabiorę ze sobą Sophie, Maverixxa i Nando. Ty weź Matta, Wabika i Festera. Dacie radę i powodzenia! Wycofałem Gyaradosa z powrotem do pokeballa po czym wraz z moją drużyną ruszyłem na północ. |
| | | Riley Admin
Liczba postów : 836 Wiek : 26
| Temat: Re: Las Wto Kwi 29, 2014 9:31 pm | |
| Musimy zrobić to jakoś inaczej moja droga. Wzbij się w powietrze. W miejscu w którym rosły drzewa, masz wolną przestrzeń. Z góry wypatruj przeciwnika i strzel w miejsce w które będzie zmierzał. Postaraj wpasować się w moment. Ja razem z dowódcą i kulą czekaliśmy na dalszy rozwój akcji. Czekam, aż uda nam się poskromić tego sprintera który czyha na nasze życie. Mam nadzieje, że nie będzie z nim większych problemów, kiedy uda się Cynthi ustrzelić go z powietrza. |
| | | Roxie
Liczba postów : 1293 Wiek : 24
| Temat: Re: Las Wto Kwi 29, 2014 9:32 pm | |
| Gdy pokemon odszedł spojrzałam na towarzyszy, a potem na mojego Lucario, któremu na szczęście nic nie było, więc schowałam go do pokeballa. Potem wysłuchałam Lidera i spojrzałam na grupę osób, które miały ze mną iść. Wśród tych osób był Matt, który został poturbowany przez agresywnego pokemona. Zanim jeszcze ruszyliśmy spytałam Matta czy nic mu nie jest. Jeżeli nic to zabieram całą moją drużynę i idziemy na południe. Trzymam też mocno w rękach kulę. Idę ostrożnie i pilnuje, żeby nikt się nie zgubił. |
| | | Sophie
Liczba postów : 206 Wiek : 27 Skąd : Mars
| Temat: Re: Las Wto Kwi 29, 2014 9:46 pm | |
| Wzruszam ramionami i podchodzę do Cedrica, jako że teraz to do jego odziału należę. Szybko sprawdziłam też stan ptaszyny, czy aby nic się jej nie stało. Jeśli wszystko jest ok wkładam ją do pokeballa i daję odpocząć- może się przydać póxniej. Życzę reszcie grupy powodzenia i niespokojnym myślą pozwoliłam popłynąć w siną Dal. Szkoda że tylko Rhyhona nie złapaliśmy. Chętnie bym zdobyła takiego poka, przydaby się w naszej drużynie. Jak dobrze, że Gyardos był z nami. Jakie są plany naszego dowódcy? Przekonamy się. Idę za nim spokojnie, uważając na wszystko co podejrzane, a szukając innych potrzebnych rzeczy na inne wyzwania. Nie ma tu jagód? Albo innych przydatnych rzeczy? Mam nadzieję, że trafimy na szansę złapania jeszcze jakiegoś pokemona. Miejmy nadzieję, że szczęście nam dopisze! |
| | | Matt
Liczba postów : 983 Wiek : 26
| Temat: Re: Las Sro Kwi 30, 2014 12:06 pm | |
| No cóż. Trzeba przyznać, że Mattowi nie do końca spodobał się pomysł podziału. Nie on jednak jest kapitanem - nie będzie się stawiał. Spojrzał na Roxie i uśmiechnął się delikatnie. -Spokojnie, nic mi nie jest - rzekł - Dzięki - powiedział, spoglądając na Venipede. Wycofał ją do balla. Bardzo szkoda tego Rhydona. Mógłby być ciekawym towarzyszem podróży, ale skoro sie nie udało to trudno. Czyli jest Roxie, Fester, Wabik i Matt. Lucario, Totodile, Feraligatr i Venipede. Matt od razu zaczął zastanawiać się nad mocnymi i słabymi strony tej drużyny. Wszyscy ruszyli, zanim jednak to się stało, chłopak zajrzał do znalezionej wcześniej skrzynki. Może kryło się tam coś poza pokemonem. Jeśli jest tam coś ciekawe to Matt sobie bierze. -Wabik, weź tę skrzynkę. Opylimy na złomie - powiedział i po chwili ruszył z resztą oddziału. Matt w trakcie drogi cały czas się rozglądał. Wyspa była niebezpieczna... było to widać, słuchać i czuć. Poczuł to chyba zwłaszcza Matt, który był cały poobijany. Takie odrzucenie nie mogło się skończyć bez siniaków. Dodatkowo sam upadek był dość bolesny. Mimo to po prostu szedł i nie zwracał uwagi na ból. Jeśli jest to minie. Zdarzały się gorsze rzeczy. |
| | | Samael
Liczba postów : 1512 Wiek : 33
| Temat: Re: Las Sro Kwi 30, 2014 12:10 pm | |
| Skubaniec jest szybki, co bardzo utrudnia łowy. Riley obstawia powietrze, wiec szybkuś będzie się pilnował, w takim razie my wywrzemy na nim większą presję. Absol kierując się węchem i słuchem stara się wytropić przeciwnika i dorwać go serią psychicznych cięć. Taka skoordynowana akcja z ziemi i powietrza powinna odpowiednio podziałać nawet na najszybszego przeciwnika. Chciał nas w pułapkę wciągnąć, to odwdzięczymy mu się tym samym. Myśliwy staje się zwierzyną i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. |
| | | Crystal
Liczba postów : 630
| Temat: Re: Las Sro Kwi 30, 2014 12:10 pm | |
| Możliwe, że postąpiłam dość nierozważnie chcąc zaatakować pokemony. Było ich więcej. Szogun chociaż pokazał, że myśli. - Dzięki. - Powiedziałam z uśmiechem do Szoguna ciesząc się, że pohukiwanie pokemonów staje się coraz mniej słyszalne. Może chociaż reszta drużyny lepiej trafiła? |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Las | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|