- Tak, ale jeśli już nakłoni się go do walki potrafi poczynić wiele. Zremisował walkę z Steelix'em. - Powiedziałam.
- Wiesz. Właśnie trwa walka o odznakę, gdzie właśnie ty masz walczyć. - Wytłumaczyłam pokemonowi lekko poirytowana jego zachowaniem.
- Teraz jeśli weźmiesz się do pracy dostaniesz coś smacznego, ale to jeśli zaczniesz walczyć. Jeśli się zgadzasz szybko zaatakuj prędkością tak, aby odkryć tego prawdziwego. Następnie miotacz płomieni.

- No weź. Teraz za pewne będą ci cały czas przeszkadzać. Prześpisz się po walce, na prawdę twój udział wiele dla mnie znaczy. - Powiedziałam. - Dalej, spróbuj jeszcze raz. Tym razem skieruj swój miotacz płomieni w wszystkie pokemony niszcząc kopię strumieniem ognia wypuszczonym od lewej do prawej. - Tym razem sprecyzowałam polecenie licząc na to, że nie zostanie na arenie już żaden klon.
- Szybki atak. - Wydałam kolejną komendę ataku.

- Zasłona dymna. - Poleciłam czekając aż dym się rozprzestrzeni. - Teraz krąg ognia wiruj w miejscu i podczas używania tego ruchu wykonaj miotacz płomieni tak, aby zranić przeciwnika z każdej strony.
Liczyłam na to, że sztuczka z dymem ograniczy widoczność Scyther'owi. Aby samemu na tym nie cierpieć poleciłam wykonanie miotacza płomieni razem z kręgiem ognia, aby wykonać ruch i mieć pewność, że przeciwnik zostanie nim dotknięty.

- Przestań i wykonaj prędkość tak, aby gwiazdy prędkości go namierzyły. Wówczas wykonaj krąg ogni i miotacz płomieni na miejscu, gdzie atak trafił w dane miejsce. - Powiedziałam. Liczyłam na to, że plan zlokalizowania przeciwnika za pomocą prędkości wypali i Volcano będzie w stanie wykonać skutecznie atak.

- Volcano, wracaj. - Powiedziałam chowając pokemona do pokeball'a. - Na prawdę jestem wdzięczna za tą walkę. Teraz odpocznij i... Śpij dobrze.
Schowałam pokeball'a ognistego stworka. Tym razem wypuściłam z pokeball'a Glaceon'a.
- Glaceon, trzeba go spowolnić. Uderz lodowym wiatrem i unikaj jego ciosów przy pomocy szybkiego ataku! - Wypuściłam pokemona z ball'a.

- Użyj lodowego promienia i trzymaj go na odległość aż do momentu kiedy nie zbliży się do ciebie. Wówczas wykonaj unik przy pomocy szybkiego ataku odskakując w tył i kontynuuj lodowy promień!

- Używaj warczenia i unikaj jego ataków za pomocą szybkiego ataku. Obniżmy jego siłę ruchów! - Poleciłam.

- Lodowy promień, uderz z całej siły! Nie pozwalaj mu zaatakować! Nie skupiaj się na unikach, ale na blokowaniu jego ciosów! - Krzyknęłam w kierunku liska.

- Kontratakuj ruch nożycami swoimi odłamkami lodu. Odskocz i użyj warczenia! - Krzyknęłam.

-Lodowy promień. Celuj w nogi Scythera, a następnie użyj warczenia!

Nie jestem pewna czy można zadać kryta atakiem statusowym.
_
- Świetnie Glaceon. Teraz postaraj się zamrozić lodowym promieniem drugą nogę Scythera i użyj z bliska lodowego kła!

- Jesteś dzielny Glaceon, jestem ci za to ogromnie wdzięczna. - Powiedziałam do pokemona. - Blokuj ciosy Scythera odłamkami lodu i kontratakuj lodowym promieniem!

- Nie poddawaj się. Atakuj Nożycami, nie daj się! - Odrzekł lider, ponownie tracąc panowanie nad sobą i spokój umysłu, którym powinien się odznaczać. Pokemon był silny i wytrzymały, ale słaby typowo, w dodatku Crystal obniżyła mu statystyki, toteż nie miał jak się bronić i unikać lodowych ataków. Nawet, jak się przedarł i zaatakował, to z niewielkim skutkiem. W końcu został bryłą lodu. Kompletnie skuty, zemdlał, będąc już niezdolnym do walki. Bugsy z niezadowoleniem wręczył Crystal odznakę.
- Zasłużyłaś - Odrzekł zgodnie z prawdą, ponieważ trenerka wykazała się i mądrością, i strategią. Pokazała wszystko, czym powinien odznaczać się dobry trener (no może oprócz trafnego zrozumienia Volcano, ale tu pewnie zwykłą kwestia poglądów i perspektywy). Po przekazaniu broszki, będącej ową odznaką sali, mężczyzna oddalił się w kierunku centrum pokemon, aby uleczyć swoich podopiecznych.

- Świetnie Glaceon, jesteś najlepszy! - Powiedziałam po czym pobiegłam w kierunku liska, aby go uściskać. Nie była to jednak tylko jego zasługa. Wszyscy walczący spisali się na medal, pokazali, a szczególnie Volcano, że potrafią poświęcić się dla dobra ogółu.
- Wracaj i odpocznij. - Zawróciłam pokemona do ball'a. Podeszłam w kierunku lidera. - Dziękuję. To była świetna walka. - Zabrałam odznakę i poszłam uleczyć swoje pokemony do centrum pokemon.