Widzieliście jak pokemony po kolei wykluwają się ze swoich jajek. Był tam Omanyte, Kabuto, Lileep, Anorith, Cranidos, Tyrunt i Amaura. Po tym pokazie oglądaliście je i przyglądaliście ich bystremu spojrzeniu. Wyglądały prawie tak jakby chciały wam coś przekazać, jednak to lotne przeczucie szybko minęło. Po pokazie był bankiet i autobus odwiózł was do domu.
KONIEC
Ta jasne xD Kiedy wy byliście już w domach wasze drugie ja się przebudziło. Czuliście się jakbyście obudzili sie z długiego snu. Byliście otępiali i nie panowaliście nad swoimi ciałami. Wtedy zobaczyliście sie w lustrze, byliście pokemonami ! Nie jakimiś mutantami z pokemonowymi cechami, pokemonami w skali 1:1!
Dziomek - Omanyte
Shi - Kabuto
Sin - Lileep
Matt - Anorith
Wabik - Carnidos
Castiel - Tyrunt
Sophie - Amaura
Po chwili podszedł do was profesorek i będąc za szybą przemówił.
- Witajcie moje drogie króliki doświadczalne. Pewnie nie wiecie o co chodzi ale wiedzcie jedno, jesteście własnością Jeźdźców Apokalipsy ! MUAHAHAHAHAHAHA
Nie martwcie sie, wasze ciała, wasze prawdziwe ciała są bezpieczne i żyją normalnym życiem. Jesteście tylko, jakby to powiedzieć, fragmentami duszy skopiowanymi z DNA. Do tej pory udało nam sie sklonować tylko puste skorupy pokemonów, ale teraz sami na siebie spójrzcie pokemony jak ta lala. Teraz będziecie trenować na naszym terenie i rosnąc w siłę, a my będziemy was badać. Jak wszystko pójdzie dobrze to może razem z nami zawładniecie światem!
Potem gość sobie poszedł a was przewieziono gdzieś ciuchcią. Teraz znajdujecie sie na jakimś ogrodzonym zewsząd górami terenie z własnym jeziorem, wulkanem i ośnieżonymi szczytami. Możecie robić co chcecie, ale waszym zadaniem jest trenować aby sie stąd wydostać. Póki co nie macie żadnych ataków, minus klonowania. Możecie trzymać się razem bądź działać indywidualnie, wasza wola. Raz na jakiś czas przyhjdą ludzie na badania i wtedy zbiorę was razem na event, teraz bye bye maszkary!