Na mej twarzy pojawił się znikomy uśmiech, trochę z niedosytem - a trochę z niedowierzaniem. Jednak przypomniałem sobie szybko jedną podstawową rzecz -Mudkip jako starter Castieka dźwiga na barkach niezły worek doświadczeń, za to Floatzel jest świeżym stworzeniem gotowym na pojmowanie wiedzy o walkach i ruchach. A jednak mamy remis...
- Clair, powrót. Spisałaś się aczkolwek mogłoby być lepiej - uśmiechnąłem się do poke-wydry i schowałem ją do pokeballa. - Dziękuję Ci Castielu, to było udane starcie. Również liczę na rewanż - uśmiech ukazał się na moim nieco czerwonhm od emocji licu. Zarzuciłem swój szal na szyi, odwróciłem się i wyszedłem z Areny.