Ja vs Raven
Sędzia: poszukiwany więc Matt weź się do roboty !
Sala: normalna.
Czas: teraz

Tak, tak. Zgłaszam się

I sędzia przybywa.

No ja się stawiam, a Raven pisze czym walczy i jedziemy z tym koksem.

Tepig leci

Oba pokemony zostają wypuszczone na Arenę, którą jest w połowie ubita ziemia, a w drugiej połowię pokryta ona jest trawą.

Kolejka:
Samael
Raven
Ja
Raven
Samael
Ja

- Froakie pora na ciebie. Dzisiaj znów daję ci szansę trochę się wyżyć na arenie. Zacznij od zbliżenia się do przeciwnika, a kiedy cie zaatakuje to wykonaj unik. To na razie tyle, bądź ostrożny.

- Brand, wybieram Cię - powiedziałem wyrzucając PokeBalla w górę, z którego chwilę później wyłonił się przywołany pokemon. - Mam nadzieję, że dasz sobie radę. Czeka nas dziś wymagający przeciwnik, ale nie trzeba od razu się poddawać. Tak więc rozpocznij wysłaniem lekkiego Żaru w stronę oponenta, by zlokalizować miejsce do, którego będzie chciał uniknąć, a następnie wyślij na niego silniejszy pocisk Żaru, którego nie uniknie, trzymając go jednocześnie na dystans - poleciłem spokojnie podopiecznemu, przypatrując się starciu.

Pokemon Samaela zaczął zmniejszać dystans jaki dzielił go i jego przeciwnika. Tepig atakuję Żarem, którego Fraokie unika bez problemu. Następnie znów powtarza ten sam atak, ale Froakie, który jest znacznie szybszym pokemon po raz kolejny unika go.

Kolejka:
Raven
Samael
Ja
Samael
Raven
Ja

Hmm... Froakie na pewno się zaraz do nas zbliży więc musimy być czujny. Miej go Tepig cały czas na celowniku i ostrzeliwuj Żarem - raz za razem. Jeśli się przemieści, kontynuuj.

- Okrążaj go, a kiedy choćby na chwilę straci cię z pola widzenia to odbij się od ziemi i leć równolegle do podłoża w jego kierunku aby użyć na nim lizania. Kiedy się uda wskocz na niego i rozpocznij okładanie plaskaniem.

Froakie zaczął okrążać swojego przeciwnika, który cały czas atakował go Żarem. Co prawda nie zawsze trafiał, ale jednak raz czy dwa mu się to udało. W czasie, gdy Froakie się na niego rzucił również mu się to udało i tym samym odepchnął go od siebie.

Kolejka:
Samael
Raven
Ja
Raven
Samael
Ja

- No nie wyszło, ale to nic, ogień nie boli no nie ? Dobra, skacz z miejsca na miejsce żeby dostał oczopląsu a potem wyląduj na nim z lizaniem, następnie seria plaskania.

Skup się na jednym miejscu, tam gdzie Froakie będzie chciał na Ciebie skoczyć i kiedy już będzie miał ten zamiar poślij mu Żar i jeszcze trochę go nim popieść.

Froakie skakał z miejsca na miejsce Tepigowi trudno było za nim nadążyć, więc nie trafił go, ani razu. Przy ostatnim skoku udało mu się trafić Froakiego w jedną nogę Żarem, ale nie udało mu się powstrzymać go od zaatakowania Lizaniem. Pokemon Ravena zostaje sparaliżówany i okładany Plaskaniem.

Kolejka:
Raven
Samael
Ja
Samael
Raven
Ja

Ach... Tepig! Nie poddawaj się Paraliżowi, walcz! Spróbuj użyć Żaru!

- Lizanie i znowu seria plaskania

Paraliż nie przestał, a pokemon Samaela powtarza Lizanie i znów atakuje serią Plaskania.

Kolejka:
Samael
Raven
Ja
Raven
Samael
Ja

- No to ten . . . dla odmiany zaatakuj plaskaniem !

Kurde xD

Wstawaj Tepig i użyj Żaru!

Pokemon Samaela nie przestawał atakować Plaskaniem, a sparaliżowany Tepig obrywał dość mocno. Gdy pokemon w końcu przemógł paraliż odepchnął od siebie przeciwnika, dzięki Żarowi. Tepig oberwał bardzo dużo razy i jest już zmęczony, Froakie trzyma się znacznie lepiej.

Kolejka:
Raven
Samael
Ja
Samal
Raven
Ja

Kurcze, wiadomo, że jesteśmy zdani na porażkę, ale może jeszcze uda nam się coś jeszcze zdziałać. Szybko odwzajemnij mu pociskami Żaru, atakuj dopóki nie trafisz!

- Skacz tu i tam unikając jego szaleńczych ataków. Kiedy się zmęczy podejdź i walnij mu z plaskania.

Pokemon Samaela nie skakał długo, gdyż ból nogi, w którą oberwał niedawno dawał po sobie znać. Tepig wykorzystuje to i atakuje go Żarem.

Kolejka:
Samael
Raven
Ja
Raven
Samael
Ja

- Wykonuj uniki aż się zmęczy i zaatakuj plaskaniem. Jeśli nie zaatakuje to odpocznij i staraj się coś zrobić z tą nogą.