- Brawo Froakie, jestem z Ciebie naprawdę dumny. Teraz rzuć się na niego, przyduś go ciężarem swojego ciała, a następnie atakuj go Lizaniem i Plaskaniem. To dobra metoda. - powiedział pewnie do swojego podopiecznego, był z niego naprawdę dumny.
- Nie możesz pozwolić, by Ci uciekł. Bądź niczym prawdziwy łowca, nie odpuść swojej ofierze, dopóki ta nie padnie. Wierze w Ciebie!. A więc pamiętaj. Lizanie, by przedłużyć paraliż i Plaskanie, by pokonać go.

-Kiedy będziesz mógł zaatakuj w jego oczy rzutem błotem, a następnie zaatakuj serią akcji.-Powiedziałem do stworka.

Pokemon Emeguaza nadal jest sparaliżowany. Obrywa na przemian raz Plaskaniem, a raz Lizaniem.

Kolejka:
Emequaza
Wabik
Ja
Wabik
Emequaza
Ja

-Wystrzel w jego oczy błotny strzał, by nic nie widział, a następnie seria akcji. Przezwycięż ten paraliż!-Powiedziałem do mudkipa.

- Froakie, uważaj na jego atak, bądź czujny. Atakuj go Lizaniem, by go sparaliżować, a następnie Plaskaniem po twarzy, by miał problemy w wycelowaniem w Ciebie. Nie daj się, teraz to Ty jesteś górą. Wierzę w Ciebie. Jeszcze tylko trochę. - powiedział pewnie spoglądając na swojego dzielnego podopiecznego. Szaman widział w nim dzielną bestie o duszy prawdziwego wojownika.
- Pamiętaj, że jestem z Tobą.

Pokemon Wabika po raz kolejny użył Lizania na Mudkipie, a następnie Plaskania. Mudkipowi jednak udaje się przemóc atak. Następnie resztkami sił używa Błotnego Strzału prosto w oczy przeciwnika. Po tym ataku pokemon pada nieprzytomny na platformę.
-Pokemon Emequaza niezdolny do dalszej walki. Zwycięzcą zostaje Wabik i jego Froakie.
Po tych słowach sędzia opuściła Arenę.