-Użyj promienia z hipnozy, a następnie zjadacza snów, by pozbawić ją wszystkich sił do walki, nim się obudzi ponownie!

Nidoqueen skoczyła do przeciwnika, a gdy opadała to już spała. Podczas drzemki Gengar sobie zjadał sny pokemona Morfiny, sprawiając jej tym ból.

-Wykończ ją zjadaczem snów, a jak zacznie się budzić, to przywal mrocznym promieniem!

- Obudź się i przeturlaj w bok, a następnie wystrzel salwy trującego żądła

Gengar sobie podjadał a jak skończył to spojrzał na swojego trenera, on mrocznego promienia nie zna, takiego ataku nie ma. Tymczasem Nidoqueen wstała i rozpoczęła nawalanie trującym żądłem w ducha.

- Nawalaj trującym żądłem, w razie ataku - unik turlaniem!

-Skontruj to hipnozą, a następnie zjadacz snów, by zregenerować ubytki energii, a jednocześnie jeszcze bardziej osłabić przeciwniczkę!

Nieprzerwana seria trującego żądła uniemożliwiała Gengarowi kontrę. Niby nic ale każdy atak w dużej ilości przeszkadza, a nawet sprawia ból.

-Zanurkuj pod ziemię, by schować się przed atakami Nidoqueen!

- Nie odpuszczaj, cały czas trujące żądło, bo to nam wychodzi mała

Duch oberwał jeszcze trochę po czym zanurkował pod ziemię i tam siedzi.

- Bądź czujna, taki typ lubi atakować od tyłu. Musisz być gotowa na unik. W każdej chwili może wyjść, nawet spod ciebie. Może nawet zaatakować z góry. Musisz się wyciszyć, skupić, być czujna. Masz znakomity słuch. Unik wykonaj za pomocą turlania, zaś przy wolnym strzale, pozostaje Ci atak trującym żądłem.

-Wyskocz z boku, by nie mogła ciebie zaatakować. -Wydałem rozkaz duszkowi, patrząc jak wyłania się z ziemi, a przeciwniczka turla się w bok, nie mając celnego strzału, by uniknąć spodziewanego ataku. I gdy w końcu przestaje się turlać, to wydaję rozkaz: -Hipnoza oraz zjadacz snów!

Podchodów ciąg dalszy, a potem wyjście z cienia. Duszek korzystał z przewagi szybkości do uników po czym w końcu uśpił i zeżarł sny przeciwnika. Podążając schematem waszych działań i wcześniejszych oświadczeń względem zakończenia walki dziś dzień, uroczyście oświadczam iż takie zabawy trwały do końca aż Nidoqueen padła niezdolna do dalszej walki, wygrywa Frey.

-Dobrze się spisałeś -Pogłaskałem duszka po jego kudłatej główce, a następnie on zapadł się pod ziemię, znikając gdzieś, a ja podszedłem do mojej przyjaciółki. -Całkiem dobra walka i w momencie gdy mój pokemon nie mógł nic wykonać, to myślałem, że to już po mnie. Dziękuję ci za poświęcony czas i gdyby nie przewaga typów na moją korzyść, to walka mogłaby się potoczyć zupełnie innymi torami i to ja miałbym problem ze zwyciężeniem, ponieważ Nidoqueen to całkiem silny pokemon, który posiada bardzo bystrą i sprytną trenerkę, która potrafi wykorzystać jej potencjał.

- Powrót Nidoqueen, dzielnie i dobrze walczyłaś. - Uśmiechnęła się do pokemona, po czym powróciła go do pokeballa, na zasłużony odpoczynek. Później i tak odwiedzi poke centrum, aby podopieczna mogła efektywniej wypocząć po wymagającej walce. - Dziękuję Frey za walkę i gratuluje Ci zasłużonej wygranej. Myślę, że wygrałeś to nie tylko przewagą typów, fakt, że wiele ataków mi odpadało, to jednak miałeś swoją taktykę. Miło się z Tobą walczyło. A tobie Samaelu dziękuję za sędziowanie nam

Frey, zmieć wszystkich w turnieju, bo cię zjem!