Raven
Liczba postów : 690
| Temat: Krucza Akademia Nauk Wto Kwi 07, 2015 2:52 pm | |
| Przyszła długo wyczekiwana wiosna. Wszystko, niemal cała Eteria zakuta niedawno w okowy lodu teraz budziła się ospale do życia. Po "zimowej hibernacji" wróciły do mnie siły witalne i władność, by dalej przeprowadzać treningi moich pokemonów. Wiadomo. Nic nie przyjdzie łatwo... Postanowiłem, że treningi będą odbywały się w najciekawszych dla mnie miejscach regionu Eteria. Oczywiście nie miałem zamiaru przejeżdżać setek kilometrów do danego miejsca tylko po to, by trenować tam kilka minut. Heh. Miałem na myśli najbliższe mi obiekty. Pierwsza lokacja przeprowadzanych na nowo treningów oczarowała mnie swą nietypową nazwą, a także krajobrazem - jedynym takim na cały region. Dlatego też przybyłem właśnie tu. ~ Pustkowie Shāmo Huo ~ Miejsce to rzeczywiście okazało się niezwykłym. Shāmo Huo rozciąga się na równinnym obszarze kilkunastu hektarów, w południowej części Płaskowyżu Śródeteryjskiego. Rośliny występujące tutaj nie były wysokie - były zaś poskręcane, dość grube i wijące się ku niebu jak winna latorośl. Jednak najbardziej tajemniczym elementem krajobrazu tej krainy stanowi jej powierzchnia, jakby obita sześciokątnymi płytami, obrośniętymi delikatnym pomarańczowym mchem. Wiadomo tyle, że te płyty są zbudowane z bazaltu, nic więcej. Ale czy to ważne? Ważnym jest, że po przybyciu w te tereny w końcu mogłem przeprowadzić pierwszy od dawna trening. Miejsce to mogło odpowiadać tylko jednemu z moich podopiecznych - Pignite'owi. Bez ceregieli wypuściłem swojego podopiecznego i (jak wypada) przywitałem się z dawno nie widzianym przyjacielem: - Witaj Brand, dawno już ze sobą nie trenowaliśmy, prawda? Cóż. Mogę Ci tylko powiedzieć 'Przepraszam'. Za to, że przez moje lenistwo Twój rozwój został nieco wstrzymany. Ale spokojnie. Jeszcze we dwójkę dosięgniemy gwiazd - widać było bez dwóch zdań, że po wypowiedzeniu przeze mnie tych słów w oczach Pignite'a był widoczny ten błysk. Ta iskra, ten ogień zapałowy, który może skruszyć najtwardsze mury... Kontynuowałem: - A żeby to się udało musimy ciężko trenować. I pamiętaj Brand - tylko systematyczne treningi przyniosą obfite zbiory - uśmiechnąłem się szczerze do mego startera. Chciałem, by widział we mnie nie tylko trenera, ale kogoś na kim może polegać i kto zawsze mu pomoże. - Okey. Zacznijmy więc. Jak to na treningach bywa trenujemy, by opanować kolejne techniki. I teraz przyszedł ten moment. Chciałbym byś opanował Płomienny Ładunek. Tak, kolejny ruch ognisty. Jest to ruch szczerze powiedziawszy o średniej sile. Ale, jest pewien mały myk. Z każdym użyciem Twoja prędkość wzrasta o jeden poziom. Więc moim zdaniem ruch ten może nam się naprawdę przydać. Tym bardziej patrząc na Twoją bazową prędkość. Przejdźmy dalej. Pokażę Ci obrazek ukazujący ten ruch w wykonaniu innego przedstawiciela Twojego gatunku - i jak powiedziałem tak też zrobiłem.
- A więc. Jak widzisz Pignite na tej ilustracji otoczony jest płaszczem płomieni. Jak tego dokonał? Już śpieszę z tłumaczeniem. Pokemon, by wykonać ten ruch musi się zachowywać przykładowo jak elektrownia. Ta by wygenerować daną ilość prądu/energii musi wykonać określoną ilość pracy. I tak samo w przypadku tego ruchu. Musisz poruszać swoimi kończynami z taką szybkością, by wykonana praca przemieniła się w taką ilość energii, że ta utworzy wokół Ciebie płomienie i pozwoli z impetem ruszyć na oponenta. Chyba najlepszym ćwiczeniem wprowadzającym w ten ruch będzie jak najszybszy bieg w miejscu. Ale to za chwilę. Najpewniej to wszystko wyjdzie w praniu. Na tym zakończmy teorię - pora na praktykę. Jak mówiłem wcześniej najlepszym ćwiczeniem będzie bieg w miejscu. Tak więc spróbujmy. Będę trenował razem z Tobą. To ćwiczenie powtarzane w ciągu najbliższych szkoleń z pewnością polepszy naszą kondycję, a także umocni mięśnie naszych nóg. Te jak już wiesz są bardzo ważne w Płomiennym Ładunku. Będziemy biegać w miejscu jak na razie ze średnią prędkością przez 5 minut, by sprawdzić na jaki wysiłek Cię aktualnie stać. Start - i zaczęliśmy. Ja pierwszy - ręce zaciśnięte trzymane blisko klatki piersiowej, kolana wysoko. Pignite starał się mnie naśladować i również biegał w taki sposób. To bardzo przypomniało mi sposób w jaki pokemon taki jak Brand wykonuje ten ruch. Czyli jesteśmy na dobrej drodze! Bieg ten trwał, a po Pignite'cie nie widziałem większych oznak zmęczenia. - Hej, nieźle sobie radzisz - zawołałem uradowany poczynaniami pokemona. - Spróbujmy podkręcić tempo. Teraz drugi bieg - jak największe tempo w ciągu 2 minut. Start! Zaczęliśmy równocześnie. W tym przypadku nogi jak można łatwo wydedukować były podnoszone wyżej, a także ich ruch był szybszy. Jednak Brand po upływie około 30-40 sekundach był zmęczony. - Dobrze Ci idzie. Kilka takich treningów i nie tylko opanujesz atak, a także zwiększysz swoją prędkość. Teraz odpocznijmy kilka minut. Po przerwie trzeba było brać się dalej za Płomienny ładunek i to też uczyniliśmy. - Okey Brand, ostatni bieg i kończymy na dziś. Tym razem bez ograniczeń, jednak swoją moc wkładaj w nogi i "tup" nimi jak najmocniej. Spróbuj więc. Zobaczymy jakie będą tego efekty. Pignite zaczął w ten sam sposób co w poprzednich próbach. - Więcej siły! Włóż w to więcej siły! - starter zerknął tylko na mnie bokiem i zacisnąwszy szczękę posłuchał mych słów. Było silniej i mocniej, tupnięcia w podłoże były szybsze. - Jeszcze trochę. Włóż w to jeszcze trochę swej siły...! Zmęczenie dawało się mu we znaki. Jednak jego zawzięcie sprawiło, że ruchy stały się jeszcze mocniejsze i szybsze. Aż nieoczekiwanie Pignite uzyskał dość ciekawy efekt. Przed tym jak już poddał się zmęczony wokół niego pojawiła się delikatna smuga płomienia. - No no. Pignite, bardzo ładnie. Z pewnością ten trening Cię wykończył... Ale było warto! Widzisz? Tak jak mówiłem. Uzyskałeś pracę, którą przetworzyłeś w daną dawkę energii. Oby tak dalej, jednak pamiętaj - przed nami długa droga. Zasłużyłeś na odpoczynek. Powrót - schowałem swojego podopiecznego i dumny z postawionego pierwszego dość dużego kroku opuściłem to Pustkowie...● Pignite || Zwiększenie prędkości pokemona | Płomienny Ładunek |
|
Sin Cara Admin
Liczba postów : 1389 Wiek : 30
| Temat: Re: Krucza Akademia Nauk Wto Kwi 07, 2015 7:05 pm | |
| No i ładnie. Pokemonowi bieganie szło nieźle. Tupał i tupał, ale to wszystko szło mu jednak bez płomienia. Trzeba mu pomóc jeszcze w tym aspekcie, by na następnym treningu mógł już się spokojnie tym płomieniem opleść i biec. Wiadomo im dalej tym trudniej, ale jak sam mówisz systematyczne treningi przyniosą efekt.
Pignite 15% |
|