Giotto
Liczba postów : 2
| Temat: Giotto "Shadow" Nero Czw Sty 08, 2015 9:00 pm | |
| Karta Postaci Imię: Giotto Nazwisko: Nero Wiek: 19 lat Waga: 75 kg Wzrost: 1,86 m Droga: Trener Drużyna: Brak, ktoś chętny?
Charakter: Jest strasznie ponurym człowiekiem, rzadko komuś udaje się wywołać uśmiech na jego twarzy. Chłopak bardzo obowiązkowy, wszystkie swoje zadania stara się wykonywać jak najlepiej. Na pewno zaliczymy go do ludzi aspołecznych i to nawet bardzo aspołecznych. Owszem, jest trenerem, ale jakoś kiepsko mu idzie zawiązywanie więzi międzyludzkich i okazywanie chociaż śladowego zainteresowaniem ich losem. Życie go tego nauczyło. Jest sprytny, błyskotliwy w swoim działaniu, nie ma chyba tak naprawdę rzeczy, która potrafiłaby go zaskoczyć czy wywołać jakieś bardziej skomplikowane uczucia niż chęć dominacji. Dodatkowo jest małomówny, bije od niego subtelny chłód. Na plus na pewno idzie jego spokój ducha, jak do tej pory nie zdarzyło się, aby ktoś go wyprowadził z równowagi, nikt nie zagra na jego uczuciach, nikt nie postawi mu żadnego sensownego ultimatum w walce. W dodatku widać też u niego chęć i najczęściej udzielanie pomocy współtowarzyszom, która może nie wynika z jakiejś niesamowitej potrzeby serca, a raczej zwykłej "litości", jak można być takim nowicjuszem w walce, ale ostatecznie, w jakimś stopniu ociepla jego wizerunek. No i bardzo nie lubi mieć kogoś nad sobą, to ten typ, który sam sobie jest szefem, łazi własnymi ścieżkami lubi mieć marionetki na każde skinienie i oddanych sobie ludzi, ale samemu być pod czyimś pantoflem - to zdecydowanie dla niego za wiele. Mimo tego, że jest prawie złym człowiekiem, to jednak jest kilka osób, które potrafią do niego dotrzeć w jakiś sposób i może nazywać ich przyjaciółmi. Ponadto jest bardzo bezpośredni, momentami wulgarny i arogancki. Dodatkowo bardzo pyszny i honorowy gość. Swoje pokemony traktuje tak jak ludzi, którym ufa i których szanuje. Są jego rodziną, stawia ich w tym samym miejscu co matkę czy też ojca. Za pokemona jest gotów oddać życie. Jak również za kogoś, kogo nazywa przyjacielem.
Wygląd: Chłopak w miarę wysoki, mierzący 1,86 metra i ważący dokładnie 75 kilogramów. Karnacja typowo włoska, czyli lekko opalony. Czarne włosy z grzywką, która opada mu na czoło są nierozłączną częścią jego wizerunku. Ubiera się tak jak tego wymaga sytuacja, płaszcz w deszczowe dni, garnitur na jakieś specjalne okazje, czy też zwykłe, codzienne ubranko, to zależy tylko od jego zachcianki. Przeważnie jednak pojawia się w luźno prezentowanym uniformie, który stanowi czarny płaszcz z japońskimi symbolami na plecach, tego samego koloru t-shirt i jeansy. Na pewno warto wspomnieć, że ma czarny kolor oczu oraz tego samego koloru tatuaż typu tribal na prawym ramieniu. Na podbrzuszu ma wyryty symbol "N" - pierwszą literę swojego nazwiska. Na klatce piersiowej ma wielką bliznę, gdyż będąc mały, wdał się w konflikt między dwoma Scytherami. Na prawej dłoni często ma pierścień, pamiątkę po starszym bracie. Mówią ponadto, że ma bardzo delikatne dłonie i że jego dotyk jest w ogóle bardzo przyjemny. Na koniec warto dodać, że ma gęsią skórkę gdy jest mu zimno.
Historia: Chłopak urodził się 28 Października, w dzień urodzin swojego ojca, w normalnej rodzinie, która od zawsze miała "pokemonowe tradycje". Od niepamiętnych czasów każdy samiec w rodzinie ruszał w podróż pokemon, chcąc po raz kolejny udowodnić światu, że rodzina Nero ma zawsze predyspozycje mistrzowskie. Przez wiele pokoleń jednak, nikt tym mistrzem zostać nie mógł i mimo przypominania historii sprzed wieku - gdy to oni wygrywali co drugie zmagania, stracili dotychczasowy szacunek wyrobiony przez lata. Dziadek Giotto odpadł w ćwierćfinale World Championship, ojciec w półfinale, dopiero starszy brat Shada - Alaude zakwalifikował się do wielkiego finału, który potem z resztą wygrał. Od tego czasu wiadome było, że młodszy z rodzeństwa będzie w cieniu drugiego, ale któregoś dnia będą musieli się ze sobą zmierzyć. Nadeszła więc chwila by przygotować Giotto do starcia z bratem - mistrzem, który w domu bywał doprawdy bardzo rzadko, przez wzgląd na podróże. Wiele lat zajęło bratu zwiedzanie wszystkich regionów świata pokemon, których jeszcze do końca i tak nie zbadał. W dniu piętnastych urodzin był świadkiem przełomowego wydarzenia w swoim życiu. Mianowicie, widział interwencję Poke Rangerów, którzy uratowali miliony istnień lasu nieopodal miasta w którym mieszkał wraz ze swoją rodziną. Od tego czasu poprzysiągł sobie, że stanie się jednym ze swoich bohaterów, porzucając drogę trenera pokemon, której wymagali od niego rodzice i sława starszego brata. Postawił sobie jednak jeden warunek. Zostać Rangerem będzie mógł dopiero wtedy, gdy pokona w walce pokemon Alaude i udowodni wszystkim wkoło, że czas zacząć pisać nową historię klanu Nero. Gdy wybił osiemnasty rok jego życia na tej planecie, chłopak dostał oficjalne pozwolenie na opuszczenie swego rodzinnego miasta i udania się w nieznane wcześniej sobie regiony, kolekcjonując kolejne pokemony. Od tego czasu, przyświeca mu tylko jeden cel - być najlepszym, aby potem stać się obrońcą uciśnionych - PokeRangerem.
Zawód: Pokeranger, o ile można to w ogóle nazwać zawodem. Fascynuje się również badaniami pokemonów wymarłych, rzadkich oraz tych, które jeszcze nie zostały odkryte i tylko na to czekają. A więc PokeRanger, okazyjnie badacz i właśnie tym zajmuje się dorywczo, zdarzy mu się dostarczyć czasem raport.
Ekwipunek: - Pierścień należący wcześniej do starszego brata. - Jedzenie dla siebie i swoich pokemonów. - Telefon, z którym się wręcz nie rozstaje dzięki jego przydatnym funkcjom - mapa, gps, dostęp do najnowszej bazy pokemonów i aktualizacji pokedexu. - Ręcznie wykonana z drewna figurka Arona - pierwszego pokemona brata Giotto. - Okulary przeciwsłoneczne. - Pieniądze odłożone na czarną godzinę, ew. powrót do domu.
|
|
Castiel
Liczba postów : 715 Wiek : 33
| Temat: Re: Giotto "Shadow" Nero Sro Sty 14, 2015 4:11 pm | |
| Wszystko oprócz pieniędzy w ekwipunku w porządku. Zgłoś zmianę. |
|