Wyzywam Sama i jego żabkę na walkę z Girafarig.
Sędzia: Groźna Woźna Komorniczka Roxie

Od razu się stawiam na polu bitwy.

Ja, Samael przyjmuję twoje wyzwanie i stawiam się na ubitej ziemi. Co do wyboru swojego pokemona to nie mam opcji, pozostaje jeno żaba. Ale nie bój nic, pokażę co potrafię i nie dam ci spocząć aż jedna z naszych pociech nie będzie zdolna do walki. Wybór sędziego mi odpowiada, bo w sumie każda osoba posiadająca ten tytuł jest git i jakoś nie podważam ich kompetencji. Ale pamiętaj kobito, to młode poki z miernym doświadczeniem a co dopiero staminą, nie przeciągaj walki na trzy karty XD

Tak czy inaczej stawiam się na walkę

Pokemony zostają od razu wyposzczone na Arenę, którą jest w całości zwykła ubita ziemię. W niektórych miejscach można zaobserwować górki z kamieni.  Teren w niektórych miejscach stanowi ruchome piaski, w które bardzo łatwo wpaść.

Kolejka:
Raven
Samael
Ja
Samael
Raven
Ja

Stałem sobie na swoim stanowisku trenera i czekałem na rozpoczęcie walki, a kiedy ta nastąpiła wypuściłem swojego pokemona. Nie śpieszyłem się, wiedząc iż pośpiech jest złym doradcą. Niespodziewanie się to opłaciło, przeciwnik rozkazał rozpocząć atak kiedy mój podopieczny podejdzie wiec . . . po co ma podchodzić ? xD
- Czekaj w miejscu i nie atakuj, bądź cierpliwy. Kiedy się zniecierpliwi i podejdzie znienacka wystartuj szybkim atakiem i go staranuj, następnie seria plaskania i odskok w tył w uniku.
Nudna strategia na początek, ale chcę wybadać przeciwnika i spokojnie rozpocząć walkę, bez zbędnych szaleńczych szarży.

Pokemon Ravena tak jak kazał mu trener nie zaatakował dopóki pokemon przeciwnika się nie ruszy. Pokemon Samaela nie rusza się jednak z miejsca, tak więc i podopieczna Ravena tego nie robi.

Kolejka:
Samael
Raven
Ja
Raven
Samael
Ja

No to mamy impas, nudy. Tak być nie może, bo zepsuje mi to moją dobrą karmę. Postanowiłem sie przełamać i zaatakować, albo przynajmniej upozorować atak. Jednak opis areny nie dawał mi spokoju, te ruchome piaski . . .
- Froakie przejdź się ostrożnie po arenie wyłapując i zapamiętując niebezpieczne miejsca. W razie draki wiej szybkim atakiem. To samo zrób w wypadku gdyby zaatakował cię przeciwnik, wiej i nie przejmuj się niczym.
Zebranie informacji o polu walki to podstawa, później pójdzie już z górki, póki co gramy na zwłokę.

Straszenie Isabel, w sumie to też jest atak *te pościgi, te wybuchy*

Pokemon Samela zaczął sprawdzać teren. Jak na razie nie wpadł do ruchomych piasków, ale zna już położenie dwóch miejsc, w których ów piaski się znajdują. Prędzej czy później musiał znaleźć się bliżej pokemona Ravena i tak się właśnie stało. Zanim Froaki się spostrzegł już został zaatakowany Straszeniem.

Kolejka:
Raven
Samael
Ja
Samael
Raven
Ja

Przeciwnik przestał marnować czas i przeszedł do ataku, to bardzo dobrze. Zwłaszcza iż Froakie zna już dwa miejsca gdzie można znaleźć ruchome piaski a to bardzo wiele. Znając dobre miejsc areny i wiedząc iż przeciwnik ma zaatakować można przygotować pułapkę i to perfidną.
- Froakie zamknij oczy opierając się straszeniu! Następnie nasłuchuj i kiedy zaatakuje akcją stań plecami do miejsca z ruchomymi piaskami i otwórz oczy. Kiedy przeciwnik będzie bardzo blisko szybkim atakiem odskocz na bok!
Teraz z założonymi rękoma obserwowałem minę przeciwnika, którego pokemon zaraz miał zostać pogrzebany żywcem.

Pokemon Ravena użył Straszenia jeszcze przed tym gdy jego przeciwnik zamknął oczy. Teraz Froaki, który sparaliżowany jest strachem nie rusza się, z tego też powodu przeciwnik nie używa Akcji.

Kolejka:
Samael
Raven
Ja
Raven
Samael
Ja

Oj pani sędzio to pani nie wie, że straszenie nie paraliżuje? Czego to pani uczono na kursach sędziowskich? Straszenie powoduje co najwyżej poruszenie, czyli gęsią skórkę, drgawki. Tak czy inaczej ja się nie przejmuję i kontynuuję swoje.
- Ustaw się plecami do ruchomych piasków i nasłuchuj, jak zaatakuje to w bok i szybkim atakiem wepchnij go do piasków. A jak zpenia to ty zaatakuj szybkim atakiem i popraw plaskaniem.
Nie poszło tak jak chciałem, więc muszę myśleć o innych strategiach na tę walkę.

Aha! Czyli ustawia się plecami do ruchomych piasków... Aż szkoda tego nie wykorzystać.
- Wtedy gdy się będzie tak obracać plecami do ruchomych piasków, wykonaj błyskawiczne Straszenie. Zasiej w nim popłoch, niech ogarnie go strach, niech się nie rusza! Jeśli tak będzie zbierz żniwa, wpychając opętanego strachem przeciwnika w piaski.
W końcu zanim dojdzie do siebie to minie trochę czasu... idealna pora na eliminację przeciwnika w wykonaniu Girafarig.

Straszenie nie podziałało, gdyż pokemon Samaela cały czas miał zamknięte oczy. Pokemon Raven nie atakuję, tak więc podopieczny Samaela nadal stoi na nasłuchuje.

Kolejka:
Raven
Samael
Ja
Samael
Raven
Ja

- Zacznij tupać kopytkami o podłoże, by zmylić żabę. Wtedy ta zareaguje, a Ty użyj Straszenia. To również jest atak zadający obrażenia. Jeżeli zajdzie potrzeba miej w pogotowiu Akcję.

Samael napisał:

A jak zpenia to ty zaatakuj szybkim atakiem i popraw plaskaniem.

W wolnym tłumaczeniu znaczy to, że jak przeciwnik nie zaatakuje to ma to zrobić mój pokemon. No dobra, pisać będę już po polskiemu, sorry. Teraz nieco sfrustrowany ogarnąłem wzrokiem pole walki. Żaba pamięta gdzie są odkryte piaski, reszta to ruletka.
- Użyj szybkiego ataku i okrąż przeciwnika następnie nie przestając tego używać biegaj w te i tamte dezorientując przeciwnika. Patrz tylko na jego nogi, nie wyżej aby uniknąć efektów straszenia. Kidy będzie zdezorientowany wskocz mu na plecy i okładaj plaskaniem.

Pokemony Samaela zaczął okrążył swojego przeciwnika. A potem biegł w tą i z powrotem co jeszcze bardziej zdezorientowało podopieczną Raven. Pokemon żyrafa nie mógł używać Straszenia, gdyż przeciwniki nie patrzył na niego. Fraoki skacze na pokemona przeciwnika, jednak ten jest szybszy i odpycha go Akcją.

Kolejka:
Samael
Raven
Ja
Raven
Samael
Ja

Żyrafa się stawia, ale postawna nie jest. Może i góruje szybkością podstawową, ale nasza szybkość połączona z szybkim atakiem jest większa, chyba. Misternego planu nie mam, kończą mi się warianty z liczbą posiadanych ruchów, czas zaatakować w miarę otwarcie.
- Używaj szybkiego ataku i uderzaj nim w niego raz z jednej a raz z innej strony dezorientując. Gdyby przeciwnik się wywrócił wskocz na niego i okładaj plaskaniem.

Pokemonowi Sameal udało uderzyć w jedne z boków pokemona przeciwnika. Ten jednak od razu używa Straszenie. Froakie przestraszył się, a okazję tę wykorzystuje żyrafa i atakuję Akcją, ale nie wpycha pokemona do ruchomych piasków, gdyż pokemon się przemieścił i nie wie gdzie one są w tej chwili.

Kolejka:
Raven
Samael
Ja
Samael
Raven
Ja

No i zaczyna się, mój pokemon rzeczywiście musi mieć krótką pamięć co do moich rad. No trudno, nauczy się pamiętać jak po karają go przeciwnicy na polu walki. Żyrafa radzi sobie nieźle, ale tylko dlatego, że nasza główna broń, jaką jest lizanie, została zneutralizowana. Wiedziałem że tak będzie, ale mimo to podjąłem wyzwanie.
- Froakie obliż sobie wargi jakbyś szykował się do jedzenia, może to zdezorientuje przeciwnika(charakter) przez co otworzy gardę. Wtedy staranuj go szybkim atakiem, następnie seria plaskania będąc gotowym do odskoku jako uniku.

Pomysł Samela zadziała żyrafa zaczęła myśleć o jedzeniu i nie użyła Straszenia. Pokemona Samela pierw atakuje Szybkim Atakiem,a potem serią Plaskania.

Kolejka:
Samael
Raven
Ja
Raven
Samael
Ja

Wszystko pięknie ładnie, ale mój pokemon nie zna akcji a szybki atak XD Nie żeby mi to specjalnie różnicę robiło, ale szybki atak jest silniejszy więc miej to a uwadze droga pani sędzio :] Po tych wywodach w myślach wróciłem do realiów walki i oglądałem jak mój pokemon w końcu okłada przeciwnika. Ten obrazek dał mi do myślenia i wpadłem na nowy pomysł.
- Wsiądź jej szybko na plecy i opleć językiem wokół jej szyi. Dzięki temu nie spadniesz i będziesz mieć wolne ręce, którymi masz okładać przeciwnika plaskaniem !