Pozwolę sobie na wypowiedź odnośnie pomysłu Aureliusza. Otóż osobiście nie mam zastrzeżeń do obecnego systemu, ponieważ stworzony jest on z myślą docenienia poświęconego czasu i wypisanych liter na klawiaturze podczas treningów z danego miesiąca. Nie przeczę, że moje odczucia wiążą się z chęcią wytrenowania swojego startera od początku, wspominając jeszcze moje dawniejsze zmagania z poprzednich odsłon, w tym PokemonGry. Na razie każdy z nas ma małą ilość pokemonów z niewielką ilością ataków, więc pewnie nikt nie porwie się teraz na atak TM, który rzekomo tak trudno wytrenować i przez to dosłownie zmarnuje czas. Gdy zapełnimy swoje wizy, a nasze pierwsze i względnie najsilniejsze pokemony poznają już załóżmy większość tego z lvl up, co są w stanie, będziemy mogli odłożyć je do boksów i zabrać się za kolejne. Teraz mniej więcej sytuacja będzie wyglądała tak, że zabieramy kilka poków z dwoma atakami na trening i upychamy je w stosowne miejsce na terenach regionu Eteria. Taki trening będzie troszkę nie na miejscu, bo rozpamiętując ile włożyliśmy sił przy pracy z jednym ze swoich starterów, gdy ten był na identycznym stadium poznawania ataków. W dodatku im lepszy atak, przeznaczony na wyższy poziom, tym trudniej go opanować. Z założenia wychodzi, że jak codziennie będzie się pisać krótkie treningi po 3 pokemony w każdym, to tuż po podsumowaniu tylko jeden, może dwa pokemony z tej szóstki opanują nowy ruch, który względem oceniającego był trenowany najstaranniej. Wiadome, że np. Charizard upchnięty w potrójny czy podwójny post o niewielkiej treści ma znikome szanse na poznanie tego ataku, który wymaga w grach wysokiego poziomu doświadczenia. W skrócie tak, przynajmniej ja, wyobrażam sobie obecny funkcjonujący system, do którego jak już wcześniej wspomniałem większych zastrzeżeń nie mam, bo przy dużej ilości pokemonów to rzeczywiście wymaga od nas ciężkiej pracy. Nie wspomnę tu o wspomagaczach takich jak np. Hodowca, Świątynia itp.

I tutaj właśnie pojawia się moja propozycja, będąca uzupełnieniem/modyfikacją pomysłu Aureliusza. Przede wszystkim nie jest to forum liczbowe, gdzie liczą się statystyki itp., więc automatycznie usunąłbym, odszedłbym od procentów. Dlaczego? Można byłoby to rozwiązać trochę inaczej, tudzież wkraczam w system walk, a tam jak wiadomo sędzia nie pisze dokładnie ile pokemon ma HP i energii na ataki, a tylko podaje przypuszczalny stan naszego i oponenta pokemona w opisowej formie. Niczym obserwator, przyglądający się walce z boku. Na tej samej zasadzie sędziowie indywidualnie ocenialiby zmagania trenerów ze swoimi podopiecznymi w poszczególnych lokacjach. Niczym arbitrowie walki, określali by w jakim stopniu dany pokemon opanował dany atak, oczywiście to starannym przeczytaniu treningu w danym dniu lub, jak kto woli, dniach. Przypuśćmy, że skończyłem dwudziesty któryś trening, który poświęciłem swojemu Charmander'owi, by ten poznał ruch Dragon Rage, czy jak kto woli Gniew Smoka, zaś osoba do tego przeznaczona napisała pod tym post, by wystawić mi obiektywne podsumowanie zmagań:

Shi napisał:

Końcowym efektem treningu twojego Charmander'a było nagromadzenie średniej wielkości kuli, od której biło żółtawe światło i odchodziły iskry. Gdy ognisty pokemon cisnął ów tworem w pobliską skałę, wyrył w niej dziurę o średnicy dwóch metrów. Cóż za siła rażenia!

A teraz dla kontrastu zamieszczę, obiektywny komentarz z drugiego dnia treningu swojego pokemona, tego samego ataku:

Shi napisał:

Twój pokemon próbował wypluć uformowaną energię i skierować ją w pobliski głaz. Niestety po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności udało mu się ukształtować w pysku coś żółtego i jaskrawego wielkości bardzo małej śnieżki. Wystrzelił twór w pobliską skałę, niestety ta pozostała nienaruszona. Próbuj dalej! Takie coś nie wyrządzi nikomu szkody.

Jest widoczna różnica, ale co teraz? W końcu załóżmy mój pokemon opanował Gniew Smoka już na drugim treningu, ale potrafi strzelić co najwyżej żółtawą śnieżką, w dodatku bardzo małą. Dlatego proponuję wprowadzić swego rodzaju hierarchię dzielącą ataki na ich odrębne poziomy zaawansowania, nie uwzględniając stadium ewolucji, bo jak wiemy zdarzało się, że pokemon o niższym stadium ewolucji potrafił lepiej władać danym ruchem, choćby Piorun wystrzeliwany przez Pikachu Ash'a nie ulęknie się żadnego tego najsilniejszego wystrzeliwanego przez randomowego Raichu. Taki podział miałby za cel urozmaicić walkę, ale też dać szansę swojemu pokowi na poznanie większej ilości ruchów na mizernym poziomie, by później je "szlifować". Mam na myśli coś takiego(kolorki losowe, tylko mają sugerować zaawansowanie):

Shi napisał:

Poziom Mizerny
Poziom Słaby
Poziom Średni
Poziom Zaawansowany
Poziom Perfekcyjny

Mniej więcej coś takiego, ale jestem przekonany, że administracja stosowniej dobierze ilość i nazewnictwo danych poziomów zaawansowania. Kto będzie nas informował o tym stopniu? Oczywiście sędzia, komentujący dany trening, umieszczając go na końcu swojej wypowiedzi i decydując czy uległ on zmianie czy nie. To ewentualnie wyeliminowałoby procenty, bo jestem niemal przekonany, że każdy napisze od niechcenia byle co, by ewentualnie dobić do tych 100% i mieć już ten atak w arsenale stworka.

Reasumując, coś takiego na pewno miałoby odzwierciedlenie w walkach na arenie, bo nasze ataki bez odpowiedniego doszlifowania mogą być w niektórych przypadkach bezużyteczne. Oczywiście względnie silniejszy i ten sam ruch użyty jednocześnie, zawsze wygra. Mniejsza z tym, proponuję takie, nie inne uzupełnienie pomysłu Aureliusza, chociaż niemało od oryginału odbiega i można to potraktować jako zupełnie odmienną propozycję. Wypowiadam się, bo sam pewnie odczuję zmianę systemu, a pewnie jako nielicznemu, obecny mi, póki co, pasuje.

Te ''poziomy'' ataków, które zaproponował Shi moim zdaniem są kompletnie nietrafione. Za dużo komplikowania sobie życia. Każdy miałby milion ataków, których praktycznie nie mógłby używać, bo są opanowane na mizernym poziomie, wut :v Jaki w tym sens.

Za to ''opisowe'' ocenianie efektów i postępów jest już fajnym pomysłem. Tylko np. ja musiałabym zmienić mój sposób pisania treningów, bo sama opisuję w nich rezultaty ;-;

A i jeszcze jedno - ja też nie mam czasu i właśnie dlatego nie chcę być sędzią. To nie tylko prowadzenie polowań w weekendy, ale też walk w ciągu tygodnia, więc może trzeba było bardziej przemyśleć przyjęcie fuchy .-. A takie przeczytanie i ocenienie treningu nie zajmie wam więcej niż 5 minut, więc nie rozumiem w czym problem. Zawsze można stworzyć specjalnych ''sprawdzaczy'', jeśli już tak wam się nie chce ruszać dupy. Ja mogłabym oceniać treningi.

Jeśli chodzi o mnie, to pomysł jest bardzo ciekawy, ale jednak mimo wszystko jestem przeciw. Powody?:
- zbyt słabo dopracowany i sprecyzowany system, nad którym trzeba by bardzo długo pracować
- tak jak pisał Wabik - byłoby to niezwykle uciążliwe dla Sędziów
- no i najważniejsze: nasz system jest unikalny, jedyny i wyróżniający Pokemon Eternal spośród masy innych PBF-ów. Sam byłem na bardzo wielu forach o pokemonach, które korzystały właśnie s takiego systemu co zaproponował szanowny kolega Aureliusz, i gdzie one teraz są? Nigdzie, bo ich nie ma! Upadły, ludzie wybierali innego PBF-a, bo tam była ładniejsza szata graficzna, bo system wtedy się nie liczył, bo wszędzie był taki sam, ewentualnie odrobinę zmieniony. Uważam, że tak jak jest teraz jest w porządku. Atak powinien nas coś kosztować, to powinna być nagroda za trud gracza. Zgodzę się jednak z tym, że jest z tym różnie, ale przecież zawsze można coś zmienić w tym systemie co jest teraz. Można np. zwiększyć częstotliwość podsumowań, albo jeśli ktoś trenuje pokemona ataku takiego jak Akcja, to by on się nie liczył do tej maksymalnej trójki. Przynajmniej takie jest moje zdanie.

1. Bardzo długo? Ile dasz mi czasu? No powiedz Jazon, rzuć wyzwanie
2. Sędziowie to święte krowy? Nie. Jak dla mnie mają dość mało zajęć Przeczytasz trening, jeśli coś Ci nie pasuje to czytasz jeszcze raz. Myślisz ile pokemon poznał z danego ataku, opisujesz to i wyliczasz w procencie lub w ułamku ("pokemon poznał już 3/10 ataku").
3. System jest unikalny, ale chory. Nie żartuję... Faworyzuje tych, którzy zaczęli wcześniej. Inne fora też nie korzystały z tego systemu więc nie pierdol głupot, jeśli by było jakieś forum różniące się system to bym o tym wiedział. Na ninjagaidenie działa, a ten PBF trochę działa. To co ja zrobiłem to tak naprawdę ewolucyjna wersja obecnego systemu, KTÓRY DALEJ WYMAGA OD TRENERA RUSZENIA DUPY I PISANIA TRENINGÓW. Ale nie masówek

Mi się podoba pomysł Aureliusza. Tak naprawdę ewentualne minusy powstaną dopiero w praktyce.

Dlaczego mi się podoba? A no chociażby dlatego, że jest jeden argument, który strasznie zniechęca mnie do obecnego systemu - piszę posty masowo, nie wiedząc kiedy tak naprawdę Pokemon pozna atak. To trochę jak kupowanie kota w worku, w moim odczuciu. Dobrym przykładem jest też to, że zamienia się to po jakimś czasie w "kopiuj + wklej". Nie dosłowne, aczkolwiek w praktyce czynności w postach są powtarzane w kółko i w kółko... I cholera wie ile ma to trwać, jedyne co jest pewne, to że za 2 tygodnie dowiemy się, czy Pokemon poznał atak, czy też nie.

Poświeciłem swój drogocenny czas i przeczytałem te masy tekstów, chwała mi za to ! Teraz czas na moje zdanie na ten temat. Po pierwsze pomysł Shi o poziomie opanowanego ataku, zbyt wiele z tym by było zachodu a jak to mówią ludzie nie lubią się zbytnio męczyć. To mam za sobą czas na naszego Aurusia mąciwodę. W sumie jestem na tak ! Serio, to nie szok że nie podoba mi sie czekanie na nauczenie powiedzmy takiego lasera do następnego [ale to już było... i nie wróci więcej...]. To słaby atak i przy dobrych treningach opanowanie go powinno kosztować max tydzień. Wiadomo super silny atak super wielka ilość treningów, no ale kurwa jak tyle zajmuje też nauka słabego to sie człek wkurwia. Angażowanie sędziów, super. Mięsa miały by robotę a jak nie pasuje to bye bye posado, wreszcie z tej randze towarzyszyła by odpowiednia odpowiedzialność.

Jak pisałem ogólnie jestem na tak. Ale powiedzmy, że wszyscy sędziowie powinni być w to wplątani. Powiedzmy każdemu była by przydzielona pewna liczba graczy na miesiąc w sposób losowy. Zrobił by swoje i ponawiamy losowanie aby dostał innych graczy, to było by sprawiedliwe i w ogóle git(wyjątek jak np Matt by dostał Wabika to losowanie kogo innego, bo by chłopak nic nie dostał, jarzycie o co chodzi? xD )

Ja swoje zdanie wyraziłem, więcej grzechów wam nie zdradzę, pa!

Jak wszyscy się wypowiadają to i ja. Moim zdaniem wprowadzenia takiej zmiany jest dobrym pomysłem. Urozmaiciło by to treningi graczom i bardzo możliwe, że zmotywowałoby ich do częstszego pisania. Ale zawsze musi pojawić się jakieś ale. Tym ale jest to, że jeżeli zadanie to będzie wykonywane przez sędziów to tak jak wypowiadali się niektórzy wcześniej nie każdy sędzia znajdzie na to czas. Sędziowie są różni i różnie oceniają. Każdy będzie miał inne kryteria oceniania i to może nie podobać się użytkownikom, gdyż np, użytkownik a i b zaczną trenować ten sam atak w tym samym czasie i będą pisać treningi tak samo dobrze i często, a użytkownik a nauczy się szybciej o parę dni od użytkownika b. Więc jeżeli pomysł ma przejść trzeba by wymyślić jakieś kryteria, który sędziowie będą się kierowali. Tyle z mojej strony.

No napisałem, że każdy miałby w innym miesiącu innego sędziego. Sprawiedliwe prawda ?

Jak już wcześniej napisałem, uważam pomysł Aure za dobry i odświeżający forum, a modernizacja, którą zaproponował mr.Satan zlikwiduje niepewności, co do osób mających sprawdzać progres naszych poków.

A teraz wypowiem się ja. Otóż widzę co piszecie i widzę, że są chęci to wszystko to zmienić. Więc...


A więc poskładajmy do kupy wszystko co sprawiło, że podjęte zostały pewne decyzje:
Aure - chęć zmian i zatrudnienie do tego sędziów
Ced - nie jednak tak jak proponował Aure a ciut w mniejszym stopniu, by to wszystko nie wyrwało nam się z rąk
Matt - inny system z przeglądaniem treningów co tydzień
Sam - rotacja w grupie podsumowującej u każdego sędziego

A więc tak... każdy z sędziów dostanie kilka nicków, którym będzie przyglądał się przez najbliższy tydzień. Ilość treningów, sposób treningów, długość treningów i walki. Każdej niedzieli wyśle raport z tego co zaobserwował, ale bez podawania czy dałby trening czy nie. Po prostu krótki raport ilość odbytych treningów, miejsce. Jakość tych treningów (słaby, średni, dobry albo bardzo dobry oraz ilość walk i jakie rezultaty te walki dały) następnie w niedzielę to wysyła a my przeglądamy czy pokemon zasłużył już na dany atak. Ma to skrócić w szczególności oczekiwanie na tą przeklinaną przez was Akcję trenowaną przez 3 tygodnie. Potem ten sam sędzia już otrzyma inną grupkę, której będzie miał się przyglądać i znowu bez zdradzania co ma kto. Będziecie widzieli jako tako efekty i nie będziecie przeklinać treningów Warczeń, Akcji itp. Jeśli ktoś zasłuży dostanie Akcję po tygodniu. Jeśli ktoś będzie się opierdalał to może leżeć i kwiczeć, ale nic nie dostanie. Na werdykt czy ktoś otrzyma atak będzie wreszcie miał większy wpływ jakość treningów, urozmaicenia ich różnymi rzeczami i charakter, bo inaczej pok nie lubiący trenować będzie wiecznie dostawał ataki co jest jednak w pewnym stopniem nie zgodne z jego naturą. Pamiętajcie jednak, że ważna jest przy tym wszystkim jakość, technika, trudność ataku ilość odbytych walk itp. Teraz się wypowiadać skoro ja raczyłem wreszcie tutaj odpisać.

Nie mam zastrzeżeń, ale ja to bardzo ugodowe stworzenie jestem.

Jako test bojowy może być, czy się sprawdzi czy nie to już nie moja brosza

Fajnie, może być.

W sumie na sprawdzenie może być, więc przekonaliście mnie. JESTEM ZA

Hmm... Dobre podsumowanie przez Sin'a całego przedsięwzięcia zmiany systemu treningów. Nie zaburzy i nie zmusi nas do zmieniania czegokolwiek w dotychczasowych stylach pisania itp. Nie będzie też procentów, za których wprowadzeniem byłem przeciwko. Skoro dalej mogę robić swoje, trenując swoje pokemony i posiadać swego rodzaju niewiedzę czy się staram czy też nie. Częstotliwość podsumowań będzie swego rodzaju "podpowiedzią" w tym względzie. Także na propozycję Sin'a odpowiadam TAK, w końcu jeśli system się nie sprawdzi to można będzie zawsze wrócić do starego systemu i nikt wtedy nie będzie marudził.

Mam pomysł na rozruszanie graczy. Zimowa akademia?

Jestem Za.

Pomysł nie jest zły, ale najpierw trzeba wprowadzić jakichś nowych graczy

Fajny pomysł, ale myślę, że na zorganizowanie czegoś takiego potrzeba by sporo czasu :/

Nie o organizację, a o samych uczestników chodzi. Tak samo jak Aureliusz myślę, że trzeba by sprowadzić nowych, a jak się uda to może i jakichś starszych uda się namówić

Zgodzę się. Po cholerę robić event, skoro nikt nie ruszy dupci, żeby na nim być. Trzeba byłoby ogarnąć sposób ściągnięcia nowych graczy, wtedy można pomyśleć.

Rozruszniki coś ostatnio coraz krócej trzymają * włącza sceptyczne mode on*

Poszukuję dwóch lub czterech graczy do przeprowadzenia testów podczas których sprawdziliby trochę inny system trenowania i walk.
Jeśli testy wypalą to napiszę więcej o co w nich chodzi.

Zgłaszam się

Geralt także się zgłasza na testy.