Wraz ze Sneselem wracamy na zarośnięte cmentarzysko potrenować. Tak jak wczoraj zaczynamy intensywnym bieganiem dla zwiększenia staminy. Urządzamy sobie wyczerpującą rundkę wokół całego cmentarzyska. Kiedy już to zrobimy to przystajemy na chwilę łapiąc oddech po czym zaczynamy trening z rękawicami. Wygląda to tak że ja zakładam rękawice a pokemon ma w nie uderzać z całych sił, proste? Właśnie że nie bo ja ustawiam rękawice w różnych pozycjach a pokemon musi zadać szybki cios aby trafić zanim zmienię ustawienie. Ma to za zadanie wypracować w pokemonie refleks i instynkt wyprowadzania ciosu. Z czasem trening frustruje pokemona a to dodaje mu sił jako członkowi ciemnej strony mocy, dodatkowo nakręcam poka swoimi słowami dla lepszego efektu. Kiedy już sie wymęczy a mnie łapy zaczną bolec to idziemy na coś dobrego do zjedzenia i wypicia na mój koszt.

Snesel: nauka Słabego Ataku nr 8

Znowu zjawiam się na tym zapomnianym przez świat miejscu wraz ze Sneselem. Może i nie ma tutaj tłoku, ale dzikie poki się znajdą i to na nich się dzisiaj skupimy. Nie mam na myśli polowania, a zwyczajne sparingi. Przez te parę ostatnich dni Snesel polepszył technikę i siłę swoich ciosów, teraz czas je przetestować na żywych workach mięsa. Wyruszamy w cmentarzysko i szukamy tubylców, kiedy takich znajdziemy to mroczny pok zawiera swoje znajomości. Zaczyna od przywitania podczas którego cofa szybko prawą rękę i zdziela oponenta z lewej przez łeb. Kiedy ten sie zastanawia o co chodzi dostaje kolejny cios i następny po kolejnej zmyłce. Nieświadomy sytuacji pada na glebę zanim się ogarnie. W ten sposób trenujemy do wyczerpania sił pokemona.

Snesel: nauka Słabego Ataku nr 9

Po wczorajszym intensywnym napierdzielaniu z mięsem czas na lżejszą przeprawę. Dzisiaj ponownie będziemy uderzać w rękawice. Zakładam je i układam w różnych pozycjach w które ma uderzać pokemon, w takich w które normalnie sie nie bije a zaskakuje rywala. Ma to wszystko na celu zwiększenie repertuaru zaskakujących ciosów pokemona. Trenujemy tak póki sie nie wypoci po czym spadamy stąd.

Snesel: nauka Słabego Ataku nr 10

Wbijam na stare cmentarzysko wraz z Sneselem. Pokemon dalej dopieszcza słaby atak jak tylko się da. Zaczyna od skupienia swojej mrocznej natury i przelanie jej w swoje łapy, którymi następnie uderza w worek bokserski. Naparza w niego nieubłaganie aż ten sie rozpadnie, po czym zakładam nowy i tak w koło macieju. Kiedy pokemon już sie wymęczy to chwilę odpoczywamy po czym udajemy sie w mały maraton po cmentarzysku dla podbudowania staminy.

Snesel: nauka Słabego Ataku nr 11