- Zrozumiałam zasady. - Powiedziałam do lidera i ustawiłam się w miejscu dla wzywającego. - Pokaż się i niszcz wszystkich Quilava! Rozpocznijmy ten pojedynek od zasłony dymnej, a następnie wykonuj obronne koło do momentu, kiedy dym nie opadnie. Wiadomo pokemon lidera może mieć ruch zwany hipnozą więc w miarę możliwości unikaj kontaktu wzrokowego. Gdy dym opadnie pokaż mu swój miotacz płomieni i unikaj ataków przeciwnika odskakując, albo w krytycznych momentach wykonując uniki przy pomocy szybkiego ataku!

-Dziobanie!

Lider kazał swojemu pokemonowi zaatakować. Ale Quilava zaczęła używać Zasłony Dymnej. Sówka więc ni nie widziała i czekała. Quilava za to się zwinęła w kłę[Jak nie dupą to drugą stroną wyjdzie] i też czekała. Nie ma co emocje jak na pogrzebie... czekały, czekał. Falkner zdążył przeczytać całe wydanie dzisiejszych Faktów i wtedy dym opadł, a wtem Hoothoot niespodziewanie oberwał Miotaczem Płomieni. Sam jednak nie zaatakował bo Quilava sobie spierdzielał.

-Ponów Dziobanie!

Quilava stał bezradnie w miejscu gdy jego trenerka zaczynała zasypywać go gradem poleceń co mial biedak zrobić w ferworze walki nie da się zapamiętać, aż tyle stał więc w miejscu próbując przypomnieć sobie chociaż cześć polecenia, ale to nic nie dało, bo oberwał Dziobaniem (STAB 0.5)

Oj nie dobrze. Nie wiedziałam, że Quilava ma aż takie problemy z pamięciom. Poza tym ten już wytrzymywał gorsze rzeczy, bardziej stresujące sytuacje.
- Musisz się pozbierać przyjacielu, odskocz przy pomocy szybkiego ataku i dowal mu swoim mocnym miotaczem płomieni. Unikaj kontaktów wzrokowych z oponentem. - Poleciłam. Tym razem coś krótszego, aby przebić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Byłam pewna, że mój stworek da sobie z nim radę.

-Wrzawa!

Hoothoot zbierał się do kolejnego ataku i pewnie by się mu udało gdyby nie fakt, że oberwał mocnym Miotaczem Płomieni (STAB 0.5). Sówka jest teraz dość zwęglona.

-Nie daj się... Wrzawa!

Szybki Atak (brak STABu) zadziałał i pierwsza próba rzeczywiście była przez Hoothoota nieudana. W końcu jednak za drugim razem użył Wrzawy (STAB 0.25) i trafił w Quilavę gdy ten szykował się do Kręgu Ognia.

-Dziobanie!

Zasłona Dymna została wykonana i nikt nic nie widział. Quilava strzelała na ślepo i tylko nieliczne "gwiazdeczki" trafiały (brak STABu). Dziobanie nie zostało wykonane, bo sówka nic nie widziała.

-Teraz Wrzawa!

Quilava dalej powtarzał swoją sekwencję, ale dalej tylko nieliczne trafiały (brak STABu). W końcu zasłona ustała, ale gdy ognisty pokemon chciał zaatakować to oberwał Wrzawą (STAB 0.25).

-Zamęt i wbij w ziemię!

Hoothoot szybko został trafiony Szybkim Atakiem (brak STABu), a potem jeszcze niestety trafiony przez skuteczny Krąg Ognia (STAB 0.5). Na nieszczęście Crystal oddal Zamętem po, którym wbił Quilavę w ziemię.

-Ponów atak!

Quilava znowu wykonał Zasłonę Dymną nic nie widział i Quilava i Hoothoot. Sowa nie atakowała, bo nie widziała, a Quilava tym razem ani razu nie trafiła Prędkością, bo sówka zmieniła położenie.

Prędkość jest ruchem, który zawsze trafia. Już czepiałam się tego kilka razy Roxie. Dlatego używam ZD przed tym
_
- Dobrze Ci idzie Volcan. Teraz zmieniając położenie ponownie atakuj prędkością. Najważniejsze jest to, aby przeciwnik nie znalazł Cię. Po tym, gdy dym zniknie szybko miotacz płomieni. Bądź szybszy.

U nas nigdy nie było ataków, które zawsze trafiają. Inaczej każdy od dawien dawna walił Zasłoną Dymną a potem czymś co na 100% trafi. ;p

----------------------------
Prędkość dalej strzelała na oślep i nie trafiała bądź co bądź sam Volcano też nie widział pokemona. Gdy jednak dym opadł to Hoothoot oberwał Miotaczem Płomieni (STAB 0.5). Sowa ma się powoli coraz gorzej.

SERIO? Za dużo gier pokemon, za dużo...
_
- Brawo przyjacielu. Obejdzie się teraz bez tricków z prędkością. Wykonaj na początek szybki atak, aby uniemożliwić przeciwnikowi zaatakowanie jako pierwszemu po czym szybko, ale to bardzo szybko zasłona dymna i kolejny szybki atak!

Lider nawet nie zdążył wydać komendy gdyż tym razem sekwencja Crystal podziałała. Szybkie Ataki z przerwą na Zasłonę Dymną sprawiły, że sowa był nie zdolna do dalszej walki.

-Hoothoot niezdolny do dalszej walki.

-Leć Dodrio! - rzekł lider.

-Pogoń!

Dodrio momentalnie ruszył za wykonującym już Szybki Atak Quilavą, a że jest bez wątpienia szybszym stworkiem i użył ataku takiego a nie innego to udało mu się celnie trafić przeciwnika. Twoja kombinacja tym razem nie wyszła.

-Teraz Pneumatyczne Dziobanie!