-Zwiej pod ziemie Kopaniem i gdy się wydostaniesz w innym miejscu, zbierz ogonem kilka głazów i rzuć nimi w motylka!

Steelix zakopał się unikając przed bąbelkowym promieniem, po czym wykonał polecenie liderki i cisnął kilkoma głazami w przeciwnika. Motylek w ostatniej chwili umknął wykonując szybki atak.

-Wywołaj burzę piaskową, w takich warunkach żaden motyl nie wytrzyma!

Szybkim Atakiem w górę i Porywem Wiatru Postaraj się  przenieść tą burze, przynajmniej cześć. Gdy tylko Steelix Ci się ukarze strzelaj w niego Bąbelkowym Promieniem. W razie potrzeby szybkie uniki!

Motylek zwiał pod sam sufit stalowej sali, ale tam piasek także dawał mu się we znaki. Odepchnął trochę latającego piasku, ale nie był w stanie zobaczyć tego co sie działo na ziemi. Mimo odepchnięcia piasku pok stale dostawał drobinkami po delikatnych skrzydełkach.

Przyczep się do sufitu - stamtąd użyj Nawodnienia nawilżając piasek. Część mokrego piachu opadnie na ziemie... Wtedy Bąbelkowy Promień w przeciwnika! W razie potrzeby uniki Szybkim Atakiem blisko sufitu.

-Steelix, użyj kamiennego grobu, tylko niech będzie tak potężny że sięgnie do sufitu i zgniecie motylka!

Motylek nawadniał piasek i powoli burza ustępowała. Gdy już mógł zobaczyć arenę, z areny wyrosły ogromne skały, które z dużą prędkością zbliżały się do Masqerain. Motylek szybko zareagował i uniknął bolesnego ciosu, lecz został uwięziony, bo skała przydusiła jego skrzydełko.

-Jeszcze raz kamienny grób! Teraz nie zwieje.

Czas postawić wszystko na jedną kartę - wygrać bądź przegrać. Masquerain nie szarp się - te siły są nam potrzebne. Czas pokazać jaka siła drzemie w robaczym sercu... Bąbelkowy Promień! PEŁNA MOC! Skoncentruj całą swoją energię! Nie patrz na to co robi przeciwnik - Bąbelkowy Promień prosto w niego! NA PRZÓD MASQUERAIN!!!

Motylek posłał mocny bąbelkowy promień w stalowego węża, ale ten zanim nim dostał zdążył wykonać silny kamienny grób, który pogrzebał Masquerain czyniąc ja niezdolną do dalszej walki.

-Bardzo dobrze ci szło, myślę że jak jeszcze trochę podtrenujesz swych podopiecznych i nauczysz się lepiej wykorzystywać ich potencjał, to odniesiesz sukces i zdobędziesz wiele odznak. Do zobaczenia trenerze.-po walce powiedziała liderka i poszła podleczyć swe pokemony.

Mhm. Wezmę sobie to do serca, dziękuję - kiedyś tu wrócę - powiedziałem w stronę liderki z uśmiechem, chowając Masquerain do PokeBalla i wychodząc z sali.