Let's get ready to rumble!

Liczba postów : 243 Wiek : 27

W końcu nadszedł czas, aby stawić czoła swojemu nemezis. Negatywne wspomnienia wróciły, a jedyną szansą na ich powstrzymanie była zemsta na liderze sali - Falknerze. To właśnie on wpakował mnie kiedyś do szpitala psychiatrycznego i to on przerwał moją działalność przestępczą. Teraz jednak, byłem gotów aby stawić mu czoła. Moi podopieczni są teraz na zupełnie innym poziomie i wierzę w swoje zwycięstwo. Czy mi się uda? Zapukałem w wielkie drzwi sali i krzyknąłem:

- Falkner! Przybyłem aby pokazać ci, że jestem już gotów aby cię pokonać!

Admin Liczba postów : 1389 Wiek : 29

Falkner wyszedł zza drzwi i pojawił się na arenie, która posiadała otwierany dach by umożliwić starcie w przestworzach liderowi. Ten tylko się przeciągnął i rzekł:

-Wyglądasz mi jakoś znajomo. Ta twarz... no, ale nie ważne. Ważne jest to, że chcesz dzisiaj stoczyć pojedynek na mojej sali, a więc dobrze. Raz możesz na turę zmienić pokemona, ja tego nie zrobię. Pojedynek 3 vs 3. Przygotuj się na spotkanie z moim... Hoothootem!

Liczba postów : 243 Wiek : 27

Nie poznał mnie... Naprawdę mnie nie poznał! Jak to, do jasnej cholery, możliwe? Były dwie możliwości. Pierwsza - Falkner był totalnym idiotą i naprawdę mnie nie pamiętał. Była to jednak opcja mało prawdopodobna. I druga opcja - lider tylko udawał, że nie wie kim jestem i sprytnie ukrywał swoje prawdziwe zamiary. Chciał wyprowadzić mnie z równowagi sprawić, bym przegrał ten pojedynek. O nie, nie dzisiaj! Uśmiechnąłem się szeroko, po czym odgarnąłem zielone włosy na bok i wyciągnąłem pokeball.

- Hoothoot? To dobry przeciwnik dla mojego Quilavy! Quilava, nie patrz oponentowi w oczy. Gdy ostatnio tu byliśmy - przegraliśmy przez to, więc nie popełnimy tego błędu po raz drugi. Bądź cały czas w ruchu!

Admin Liczba postów : 1389 Wiek : 29

-Hoothoot zacznij od Wrzawy! - rzekł lider.

Hoothoot nie potrzebował wiele i trafił skutecznie z Wrzawą w Quilavę, a ta biegała jak poparzona, by mimo wszystko nie dać się niczym trafić. Lider sali w tym czasie przyglądał się bacznie trenerowi z szyderczym uśmieszkiem i wydawał kolejne polecenia.

-Dajesz Hipnozę!

Liczba postów : 243 Wiek : 27

- Nie z nami te numery! Jeśli nie będziesz miał kontaktu wzrokowego z przeciwnikiem, Hipnoza nie zadziała. W czasie gdy twój przeciwnik stara się wykonać atak, użyj Pióropusza Lawy!

Tak, plan był dobry. W ten sposób spod zajętej wykonywaniem ataku sówki, która nie jest zbyt mobilna, wystrzeli krater lawy. W ten oto sposób, piórka przeciwnika trochę się przypieką. Uśmiechnąłem się lekko, ale nie spuszczałem gardy.

- Po wykonaniu Pióropusza Lawy, uderz sówkę Szybkim Atakiem. Musimy być szybcy, bo szybkość to jedyne, co może nam teraz pomóc.

Admin Liczba postów : 1389 Wiek : 29

Sowa zwinna była i chciała już użyć Hipnozy na ognistym poke jeżyku, ale ten nie dopuścił do spojrzenia na nią co spowodowało, że nie ujrzeliśmy snu tego pokemona, ale wtedy ten użył celnego Pióropusza Lawy, który dość poturbował ptaszka, ten jak oparzony wzleciał szybko w górę i tak próbował złapać siły, a przez dość wysoki pułap akcja z Szybkim Atakiem się nie udała. Falkner w tym czasie zamiast przyglądać się pojedynkowi wolał przyglądać się tobie i cały czas drapał się po brodzie.

Liczba postów : 243 Wiek : 27

Falkner drapał się po brodzie, a to mogło znaczyć tylko jedno - w końcu na jego dziewczęcej twarzy zaczął pojawiać się zarost! Ale nie... Czyżby naprawdę mnie nie pamiętał? No cóż - to, że skupia się na mnie, a nie na walce, jest tylko lepsze dla mnie. Uśmiechnąłem się szeroko, po czym spojrzałem na sówkę latającą w powietrzu. Jej piórka były trochę osmalone, więc nie mogła latać z pełną mobilnością, co w połączeniu z faktem, iż Hoothooty z natury nie są zbyt prędkie, ucieszyło mnie niezmiernie.

- Quilava! Nie daj uciec przeciwnikowi. Pióropusz Lawy raz, drugi i trzeci. Nie może unikać go w nieskończoność!

Atak powoduje pojawienie się i wybuch (do góry) krateru lawy, a więc mój ognisty podopieczny wytwarza kratery pod sową i chce spowodować ich wybuch. Czy się uda?

Admin Liczba postów : 1389 Wiek : 29

-Unikaj ich, a wtedy Akcja!

Ptaszek sprytnie uniknął i pierwszej próby i drugiej, a przed trzecią sam zaatakował Akcją, może niezbyt silną ale zawsze coś zadało to obrażeń.

-A teraz Wrzawa!

Liczba postów : 243 Wiek : 27

Gdy tylko sówka uderzyła Akcją w Quilavę, wiedziałem już co należy robić. Hoothoot nie był zbyt szybki, więc należało to odpowiednio wykorzystać. Uśmiechnąłem się ledwie dostrzegalnie, po czym krzyknąłem w kierunku swojego podopiecznego.

- Teraz - Płomienny Ładunek! Nie ma szans aby Hoothoot tego uniknął! Następnie, gdy powalisz przeciwnika na ziemię, dorzuć Miotacz Płomieni i pozbaw go wszelkich złudzeń!

Tak, to była odpowiednia taktyka i liczyłem na to, że nowy atak w arsenale mojego ognistego startera załatwi sprawę raz, a porządnie.

Admin Liczba postów : 1389 Wiek : 29

Hoothoot obniżył szybko lot, by zaaplikować swój atak, ale wtedy Quilava momentalnie na niego ruszyła i... trafiła Płomiennym Ładunkiem. Sowa jednak zdołała wzlecieć i uciec przed kolejnym atakiem, a samej nie udało jej się wyprowadzić.

Liczba postów : 243 Wiek : 27

Uśmiechnąłem się szeroko, prezentując przy tym mój uśmiech z Glasgow. O tak, byłem na dobrej drodze do pokonania pierwszego pokemona lidera. Przyjrzałem się Hoothootowi. Był w marnym stanie, bo oberwał już kilkoma silnymi ognistymi atakami. Przypomniałem sobie moje ostatnie starcie w tej sali i upokorzenie, jakiego wtedy doznałem. Dzisiaj się to nie powtórzy...

- Quilava! Twój przeciwnik jest już słaby! Użyj Miotacza Płomieni i celuj ponad przeciwnika tak, aby zmusić go do zniżenia pułapu, a następnie dorzuć Pióropusz Lawy i wykończ go. Jeżeli będzie stawiał większy opór - Płomienny Ładunek raz jeszcze!

Admin Liczba postów : 1389 Wiek : 29

Hipnoza!

Hoothoot chciał wykonać pierwszy udany ruch w tej ture, ale został zestrzelony Miotaczem Płomieni. Sówka byłaby w krytycznej sytuacji gdyby nie jeden błąd ognistego jeża. Spojrzał bowiem na małego ptaszka i został zahipnotyzowany. Quilava poszła spać, ale i tak była w lepszej sytuacji niż Hoothoot.

-Dziobanie!

Liczba postów : 243 Wiek : 27

Fatalny błąd z mojej strony. Mój ognisty podopieczny na chwilę opuścił gardę i poniósł karę. Został zahipnotyzowany i zapadł w sen. No cóż - teraz nie mogłem zrobić zbyt wiele. Jedyną rzeczą, na którą mogłem liczyć było to, że Quilava się obudzi i pokona przeciwnika. Cała nadzieja w tym, że Hoothoot był mocno obity i jego ataki również nie były tak silne, jak być powinny. Mój starter był zaś prawie w pełni sił i miał duże zasoby energii.

- Quilava! Obudź się! Uniknij Dziobania i wykonaj Krąg Ognia, proszę...

Krzyczałem w stronę swojego podopiecznego, licząc na to, że moje słowa jakoś do niego dotrą i wyrwą go z tego stratnego snu. Nadzieja matką głupich, prawda?

Admin Liczba postów : 1389 Wiek : 29

Sówka ledwie podfrunęła. Podziobała i... padła niezdolna do walki. Quilava mimo wszystko jednak spał, a sówka padła sama ze swojego zmęczenia. Lider sali cofnął swojego pokemona i rzucił balla z kolejnym, a był nim Dodrio!

Liczba postów : 243 Wiek : 27

Uśmiechnąłem się pobłażliwie, patrząc jak Hoothoot, który kiedyś pokonał cały mój skład, teraz pada bez sił na ziemię. Tak, niewątpliwie byłem teraz o wiele lepszy niż kiedyś. Quilava jednak spał sobie w najlepsze i nie mógł się obudzić. Kolejnym przeciwnikiem był Dodrio. No cóż, posiadałem kiedyś takiego pokemona, więc wiem o nim co nieco. Odwołałem do pokeballa swojego startera, po czym rzuciłem kolejny pokeball i wyłonił się z niego Arbok!

- Witaj Jazirian! Mamy odznakę do wygrania. Użyj Piorunującego Spojrzenia i sparaliżuj Dodrio. Następnie, użyj Magazynowania i zacznij zbierać energię.

Admin Liczba postów : 1389 Wiek : 29

-Nie daj się. Użyj Potrójnego Ataku!

Dodrio momentalnie wyprowadził Potrójny Atak w przeciwnika przez co ten oberwał w momencie w którym chciał wykonać Piorunujące Spojrzenie i przez to ruch się nie powiódł. Jednak wtedy Arbok zaczął używać Magazynowania.

-Teraz Atak Furii.

Liczba postów : 243 Wiek : 27

Przygryzłem wargę, po czym uderzyłem się w czoło otwartą dłonią. Nie przewidziałem tak szybko wyprowadzonego ataku ze strony przeciwnika. Piorunujące Spojrzenie nie zadziałało, ale Arbok zdołał zmagazynować energię na kolejny atak. Falkner nie zasypywał jednak gruszek w popiele i wydał rozkaz kolejnego ataku. Nie miałem zamiary mu na to pozwolić. Lider zapomniał o jednym - Arbok był krwiożerczą bestią, która na wolności poluje na takie pokemony jak Dodrio i jest od nich o wiele sprytniejsza.

- Arbok, uniknij Ataku Furii, po czym użyj Owinięcia i unieruchom swój cel. Następnie, użyj Wyplucia i pozbądź się energii, którą magazynowałeś, wysyłając ją prosto w unieruchomionego przeciwnika! Na dokładkę - Lodowy Kieł!

Admin Liczba postów : 1389 Wiek : 29

Arbok zwinnie uniknął pierwszej próby trójgłowego ptaka, podciął go i związał mu nogi Owinięciem. Dzięki czemu mógł wykonać skutecznie Wyplucie. Zadało to obrażenia, ale przy próbie Lodowego Kła Dodrio użył skutecznie Ataku Furii Dziobem przez co ból węża sprawił, że ten mógł się uwolnić i uniknąć lodowego ataku.

Liczba postów : 243 Wiek : 27

Wyplucie zadziałało, no ale niestety nie można było powiedzieć tego samego o Lodowym Kle. No cóż - zdarzają się i takie sytuacje, ale nie mogłem dać się wyprowadzić z równowagi. Zachowałem więc zimną krew i przeanalizowałem sytuację, jaka miała miejsce na arenie. Arbok i Dodrio otrzymali jak na razie podobne obrażenia, o wyniku potyczki zdecydują więc następne minuty. Musiałem działać sprawnie i szybko. Falkner był porywczym mężczyzną, więc wiedziałem, że za chwilę zaatakuje i na ten moment czekałem. Gdy lider wyda polecenie ataku, ja krzyczę głośno:

- Arbok, uniknij ataku, po czym raz jeszcze użyj Owinięcia, spójrz w oczy przeciwnika i sparaliżuj go Piorunującym Spojrzeniem. Gdy to ci się uda, Lodowy Kieł! Nie ma ucieczki!

Admin Liczba postów : 1389 Wiek : 29

-Potrójny Atak!

Pokemon lidera gotował się do ataku, ale wąż go znowu splątał wtedy jednak Potrójny Atak i Piorunujące Spojrzenie się wymieniło z Piorunującym Spojrzeniem. Piorunujące momentalnie sparaliżowało rywala, ale to samo było z Arbokiem, po efekcie ubocznym Potrójnego Ataku.

-Dasz radę na Atak Furii!

Liczba postów : 243 Wiek : 27

No nie było zbyt ciekawie. Arbok znajdował się w niezbyt komfortowej sytuacji, podobnie zresztą jak jego przeciwnik. Oba pokemony były teraz sparaliżowane i to właśnie ten, który pierwszy wyswobodzi się z osłupienia, prawdopodobnie wygra ten pojedynek. Wierzyłem w swojego podopiecznego i miałem nadzieję, że wspólnymi siłami uda nam się przemóc moc paraliżu.

- Arbok! Teraz albo nigdy! Skup się tak mocno, jak tylko potrafisz, otrząśnij z paraliżu, a następnie zaaplikuj na swoim przeciwniku Kwas i serię Trujących Żądeł! Niech pozna twój gniew!

Nie pozostało mi teraz nic innego do roboty, jak tylko wierzyć w swojego Arboka. Zacisnąłem kciuki i przygryzłem wargę. Co będzie dalej?

Admin Liczba postów : 1389 Wiek : 29

Namowa Maverixxa zaczęła działać. Jego pokemon po chwili zaczynał się oswobadzać po paraliżu. Dodrio zaczynał robić to samo. Kto zaatakuje jako pierwszy?

Liczba postów : 243 Wiek : 27

Przygryzłem wargę i mocniej zacisnąłem ręce. Mój podopieczny powoli wydostawał się ze stanu paraliżu, co było bardzo dobrą wiadomością, ale martwiło mnie to, że Dodrio przeciwnika robi dokładnie to samo. Teraz liczył się refleks pokemona i musiałem zaufać swojemu Arbokowi. Uśmiechnąłem się szeroko, prezentując Falknerowi uśmiech z Glasgow, po czym krzyknąłem:

- Arbok! Pomyśl, że to twój posiłek i pokaż Dodrio, że z tobą zadzierać nie można. Wyrwij się z paraliżu i powal rywala Kwasem. Na dokładkę - seria Trujących Żądeł!

Nie pozostawało mi teraz nic innego, jak tylko czekać na zwycięstwo, bądź ewentualną porażkę. Co się stanie?

Admin Liczba postów : 1389 Wiek : 29

-Unik i Atak Furii!

Dodrio uniknął Kwasu, ale jakoś został trafiony Trującym Żądłem. Potem jednak sam oddał Atakiem Furii i nie przestawał.

-Kontynuuj!

Liczba postów : 243 Wiek : 27

Czas wyjść poza utarte schematy i zaatakować w zgoła odmienny sposób, wykorzystując przy tym pewne zdolności Arboka, których Dodrio nie posiadał. Uśmiechnąłem się lekko, widząc jak mój podopieczny desperacko broni się przed atakiem furii. No cóż, trzeba działać szybko!

- Arbok, uniknij ataku, po czym owiń ogonem dziób środkowej głowy Dodrio! Następnie, użyj Lodowego Kła na jednej z bocznych głów! Skończmy to!

To był jedyny sposób aby coś zdziałać. Jedna z głów zostanie nietknięta, ale nie będzie miała wystarczająco dużego zasięgu, aby wyrządzić Arbokowi jakąkolwiek krzywdę. W tym czasie mój wąż będzie masakrował rywala. To jest plan!